wtorek, 31 marca 2015

Pitu-pitu - Zmiany w życiu, jak je odbieramy i jak je traktujemy



Witajcie, właśnie wrzuciłem pierwszą audycje na YouTube. Początkowo miały się nazywać inaczej, jednak sądzę że luźne podejście do poważnych tematów daje najlepsze rezultaty ;-). Sądzę że będzie tego więcej, pozdrawiam i zapraszam.




niedziela, 29 marca 2015

Zmartwychwstałam...

Pixabay



Hehe mi aż dziwnie się pisze że tyle dni nie pije, jakbym zapomniała że tak było... Przedtem w zeszyciku zakreślałam dni ale od pewnego czasu zapomniałam o tym :-) W ogóle dziwnie tak się porobiło...przedtem miałam dużoooo wolnego czasu!!! Wow ile czasu spędzałam przy tv czy komputerze oczywiście z szklaneczka wina...a teraz nie mam czasu na takie rzeczy!!!


Brakuje mi godzin w dobie hehe a żyje normalnie nie jakoś nadzwyczajnie inaczej tyle że pracować zaczęłam itp. Ja wtedy marnowałam czas!!! Dosłownie!!! Teraz nie marnuje ani godziny danej mi w dniu!!!

Nawet oglądając tv bo oczywiście oglądam ale nie marnując tego czasu na oglądanie byle czego, przedtem cokolwiek mogło lecieć w tv bo nie to było ważne co oglądam a jaka zawartość ma kubeczek!!!

Jak naprawdę zmienia się życie bez ciągłego myślenia niech już dzień zleci by usiąść i "wylogować się"!!! Kiedy nadejdzie wieczór bo już mi czegoś brak!!! Teraz koncentruje się na tysiącu innych rzeczach, normalnych rzeczach ah trzeba posprzątać, wyjść z psem, sprawdzić lekcje dziecka, iść na zakupy itp itd... 


Przedtem nie wiem jak funkcjonowałam bez myślenia o tych rzeczach, bo porządek zawsze był wszystko ogarnięte działałam chyba jak automat!!! Niby nic w moim życiu się nie zmieniło a zmieniło się wszystko...To znaczy żyje jak żyłam, dom, dziecko, pies, rowerek itp. itd. ale jakby myślenie się zmieniło...nie wiem ciężko wytłumaczyć.


Wczoraj w szkole na zebraniu byłam. Przedtem... , jak tylko się dało uciekałam do domu niby tłumaczyłam sobie ze znudzona byłam!!! Gdzie tam znudzona, ja uwielbiam przebywać wśród ludzi, brakowało rozweselacza że tak powiem który czekał na mnie w domu...wczoraj 3 godziny zebrania, bez chęci wracania do domu!!!

Czułam się jak na jakiejś imprezce rodzinnej hehe tu posłuchałam, tam pogadałam, pośmiałam się. Stałam się co zauważyłam bardzoooo spokojna!!!

Dziś ktoś naprawdę musi bardzo się postarać by mnie wyprowadzić z równowagi!!! Bym krzyknęła... 

Wydaje mi się że moje życie to super zabawa od rana do nocy!!! Przyjemność sprawiają mi tak drobne rzeczy!!! Jadę z małą do szkoły, zatrzymam się przy ochronie zamienię kilka słów. W szkole z panem inspektorem też pogadam, drobne rzeczy a jaka radość, bo już się nie spieszę żeby dzień minął, dlatego jest jak jest...

A jaką frajdę sprawiają mi przygotowania do świąt hehe i nie dlatego bo w końcu na "legalu" się napije bez kombinowania a dlatego że fajnie tak kupić to czy tamto z dzieckiem, myśleć jak wystroimy salon, co zrobimy, jak, kiedy itp itd...zupełnie inne podejście do życia mam na trzeźwo zupełnie!!! Owszem robię to tylko dla siebie bo nie chcę być tą wstrętną babą co byłam. :-) no ale inni tez czerpią z tego korzyści, chociażby najważniejsza osoba w moim życiu, moja córeczka!!! 


Odzyskała mamę... zawsze ją miała, zawsze się nią opiekowałam, ale było to takie "na odwal się" z przymusu i obowiązku. Teraz robię to z czystą przyjemnością...aż brak słów. Hehe bo mogłabym pisać i pisać, bo samo pisanie o mojej radości sprawia mi radość.

Życie takie dziwne bez alkoholu, że radość sprawiają mi tak maluteńkie rzeczy!!!
Ja na prawdę zawsze będę dziękować losowi że jakoś pokierował ręką na klawiaturze ze trafiłam na twój blog!!!
Twój styl pisania, jest w nim cośśśśś że dociera do człowieka bardzo głęboko!!! Bo przecież prócz slow nie stałeś nad mną jak kat pilnując. Słowa, słowa, słowa, rozmowy...a żeby coś do kogoś dotarło to trzeba mieć jakiś kurka dar hehe który ty posiadasz dlatego powtarzam rób co robisz i rób wszystko co możliwe w tym kierunku!!!
Skoro do mnie strasznego uparciucha dotarły twoje słowa, wierz mi cud. Hehe bo ja już od dziecka nikogo nie słuchałam, nawet mamy :-P tzn. słuchałam ale nie słyszałam co mówi. Ja tam zawsze swoje wiedziałam i robiłam co chce...

Może kogoś to zainspiruje może nie. Nie ważne i tak super jest móc podzielić się z innymi jak radosne może być nasze życie... Nawet to samotne (kochanie na morzu rodzina na końcu świata), moje życie pełne problemów, jak u każdego ale szczęśliwe i radosne odkąd nie pije...na to brak słów!!!


Zmartwychwstałam hehe chyba tak się czuje...jakby gdzieś tam ktoś dał mi szanse na drugie życie a ja wdzięczna nie chce tej szansy stracić... Zawsze myślałam że życie bez alkoholu jest takie smutne i nudne...przecież po to pija ludzie na imprezkach by się rozluźnić, rozweselić itp... Może i tak jest jak ktoś sporadycznie sobie czasem coś wypije bo generalnie ja to widzę inaczej, przynajmniej teraz...piłam moje życie było smutne, strasznie smutne i przygnębione wszystko w kolorze szaro burym!!!

 Teraz jest bardzo kolorowe hehe nawet jak pada deszcz ja widze słoneczko co świeci i grzeje :-) pozdrawiam

Motyl z Chile :-)

czwartek, 26 marca 2015

Jak pomóc alkoholikowi, czyli co zrobić kiedy bliska osoba pije

pixabay



Poniższy artykuł to nie jest tekst z cyklu "Przepis na sukces" to są moje doświadczenia i doświadczenia większości przypadków. Jednak każda sytuacja wymaga indywidualnego podejścia. Poniższy tekst ma służyć jako pewien pogląd sytuacji, możesz się utożsamić i zainspirować jak również nic nie zrobić.
Skupię się głównie na "mąż pije, żona szuka pomocy" ale oczywiście można sobie role dowolnie powymieniać.

Niczego nie pragnę bardziej niż szczęścia w rodzinach z problemami. Kiedy widzę płacz dzieci, całych rodzin z powodu alkoholika to włos mi się jeży na głowie. Nie chcę rozbić żadnego związku, to wy podejmujecie wszystkie decyzje! Dla waszego dobra, musicie sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcecie tak dalej żyć. Jeżeli tak, to trzymam za was kciuki, jeżeli nie to również życzę wam dużo dobrego.

Tytuł tego artykułu ułożyłem w ten sposób ponieważ chcę zwrócić uwagę na kolejność. Co zrobić kiedy bliska osoba pije? Jest to dość typowa forma zapytania wśród współuzależnionych, dda i innych osób żyjących z czynnym alkoholikiem. Natomiast to że jest ona chora, że jest alkoholikiem, dochodzi znacznie później. A szkoda...

To taka ładniejsza nazwa, bo alkoholika jakoś się wstydzimy. Nasz obraz jest dość skrajny, ponieważ uważamy że alkoholikiem jest spompowany menel w rowie bez pracy i jakichkolwiek zasad. Otóż tych ludzi jak już pisałem jest statystycznie najmniej... Około 10% spośród wszystkich uzależnionych od alkoholu.

Więc kto jest alkoholikiem? Każdy może być, bardzo wielu ludzi czasami przez lata, dość dobrze ukrywa się z piciem. To znaczy, gdyby spojrzeć obiektywnym okiem to nie da się ukryć, ale kto z sąsiadów porówna na przykład lekarza który świetnie sobie radzi materialnie (bynajmniej można to wywnioskować po domu i samochodzie, bo te rzeczy są jednymi z najbardziej branych pod uwagę do określenia statusu majątkowego) ze złomiarzem którego całym majątkiem jest wózek z przebitym kołem?
Kto pomyśli że szanowany polityk lub policjant robi w domu piekło w weekendy mimo że w tygodniu zawsze pierwszy się kłania? Trzeba mieć też na uwadze że rodzina i to najczęściej żona ukrywa chorobę męża przed światem.

Sprzątanie po mężu, większość czynnych alkoholików ma swoje służby specjalne. Podobnie jak w komedii sci-fi Men in Black, kiedy agenci narozrabiali, to przyjeżdżała ekipa sprzątająca która po ogarnięciu sprawy wyjaśniała ludziom że to co widzieli nie było tym czym im się wydaje. Książkowe przykłady to łagodzenie konsekwencji picia, usprawiedliwianie w pracy i rodzinie kaca, pijaństwa i wszystkiego co z tym związane. Namawianie dzieci do kłamstw, aby pod żadnym pozorem nie mówiły co się dzieje w domu. To wszystko powoduje że większość uzależnionych jest dość dobrze kryta.

Dlaczego on pije? Problemem alkoholika nie jest alkohol! Alkoholik pije bo nie cierpi nieprzyjemnych uczuć i emocji. Tak działa metanol. Każdy smutek, lęk i frustracja jest zapijana. Kiedy robisz mężowi wyrzuty sumienia, kiedy moralizujesz go on pójdzie się napić. Dla pijącego, flaszka to najlepsze papu, dlatego że daje mu radość (gówno a nie radość ale on tego jeszcze nie pojmuje) Tak działa alkohol. W mózgu następuje koktajl hormonalny jak tęcza ;-).  Oczywiście jego uzależnienie nie jest Twoją winą, dość często ma ono korzenie w głębokiej podświadomości do której podczas procesu zdrowienia/trzeźwienia dochodzi każdy sam.

Więc co robić? Po pierwsze czego nie robić! Kiedy czynny alkoholik pije i nie dosięgają go konsekwencje swojego pijaństwa, pić nie przestanie. Wiem że to straszne, patrzeć na mężczyznę który kiedyś zabiegał o względy ukochanej a dzisiaj wygląda jak parodia i na dodatek leży w swoich wymiocinach... Jedno jest pewne, jeżeli nie beknie za swoje to będzie pił!

Daj mu spokój, częstym błędem jest moralizowanie, robienie wyrzutów sumienia. Ględzenie kiedy jest pijany! Nie ma nic gorszego. Zapytasz, To mam być pasywna? Tak, ale zawsze, dobrze czytasz, zawsze! Uwierz mi że czynny alkoholik dość szybko beknie za swoje konsekwencje. Nie powinno się kryć picia przed rodziną, pracodawcą. Sprzątać i naprawiać. Bywa że kobiety piją z mężem by mieć go pod kontrolą. Błąd! Kiedy zacznie do niego docierać że jego papu nie jest takie fajne, zacznie psuć sobie komfort picia. A o to chodzi!

Bądź konsekwentna!!! Najważniejszy punkt, kiedy mówisz że ma przestać pić bo odejdziesz, bądź gotowa na ten krok! Mało prawdopodobne by alkoholik przestał pić po pierwszej obietnicy. Jeżeli nie będziesz konsekwentna to na pewno tak nie będzie. A najprawdopodobniej będzie cię sprawdzał. Wszyscy do zmian potrzebujemy katalizatora. Ty zanim wystukałaś w przeglądarkę słowa Co zrobić kiedy bliska osoba pije,  jak pomóc alkoholikowi najpewniej w ostatnim czasie zaznałaś sporo cierpienia. Coś sprawiło że powiedziałaś dość, coś sprawiło że dopuściłaś do siebie fakt problemu. I wątpię że był to wspaniały seks i śniadanie do łóżka... Alkoholik też potrzebuje takiego BUM!!!

Nie licz na zmiany, Albert E. powiedział że idiotą jest ten który myśli że coś zmieni robiąc cały czas to samo... Zgadzam się z nim. Wiem że to trudne, ta trzeźwa strona ma na głowie dom, dzieci, wszystkie obowiązki i wielkiego rozkapryszonego bachora... Ale jeżeli nie będzie konsekwentna to niech nie licz na zmiany! Być może to nie Twój czas, być może jeszcze za mało cierpisz by podjąć takie decyzje. Rozumiem, ale mniej tego świadomość. Dla mnie ani zdrowie, ani praca, ani zgliszcza emocji i uczuć nie były dnem. Moim katalizatorem była rodzina.

Nie odpuszczaj! Jeżeli postanowisz to trzymaj się tej decyzji i nie odpuszczaj. Jak z każdą decyzją, determinacja jest podstawą sukcesu. Sam kombinowałem na setki sposobów, sprawdzałem, manipulowałem jak możesz mnie wywalić z domu, dlaczego robisz to dziecku, to Twoja wina. Wówczas możesz odpowiedzieć że chodzi wyłącznie o picie, że jest wartościowym mężczyzną którego kochałaś, ale koniec z piciem. Ma podjąć leczenie, nie mniej pić. Ma podjąć leczenie, albo terapia albo AA.

Daj termin, maksymalnie dwa tygodnie. Zorientuj się gdzie w okolicy są ośrodki leczenia uzależnień lub mitingi AA. Każdy urząd gminy czy miasta ma ludzi od rozwiązywania problemów alkoholowych, nie zawsze są to kompetentne osoby jednak mogą Cię pokierować dalej.
Tak więc ustal termin, ja dostałem cztery dni (tak czwórka jest w moim życiu wyjątkową cyfrą :-)
Ustalcie że to jest ostateczny czas na podjęcie leczenia. Możecie mieć związek którego wam wszyscy zazdroszczą. Możecie się ponownie zakochać. Ale musicie coś zrobić.

Dzień zero on poszedł na leczenie, nie rzucaj się w ramiona bo on nie pije dwa dni. Bądź konsekwentna w rozłące ale pochwal decyzje i jego trud. Uwierz mi że on nie czuje się nic lepiej od Ciebie.

Nadal pije? Cóż, musisz się liczyć z takim scenariuszem, może tak być że nie przestał pić.
Posłuchaj, niczego nie pragnę bardziej niż szczęścia w rodzinach z problemami. Kiedy widzę płacz dzieci, całych rodzin z powodu alkoholika to włos mi się jeży na głowie. Nie chcę rozbić żadnego związku, to wy podejmujecie wszystkie decyzje! Dla waszego dobra, musicie sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcecie tak dalej żyć. Jeżeli tak, to trzymam za was kciuki, jeżeli nie to również życzę wam dużo dobrego.

Przestał pić, a miało być tak pięknie, to częste zdziwienie żon. Przez lata myślałaś że kiedy przestanie pić do wasz związek będzie jak hamerykańskie love story. O tu dupa!
Przestać pić to za mało, trzeba iść dalej, dbać o rozwój. Terapia lub program AA, rzetelnie przerobiony musi dać dobry rezultat. Z różnym czasem, ale kiedy jest zrobiony dobrze, to będzie dobrze, nie ma cudu. Jednak ty też możesz potrzebować terapii. Lata nadopiekuńczości też mają na ciebie wpływ. Nie mów ty piłeś to ty się lecz! W bardzo wielu przypadkach, na ogół w większość współuzależnienie też wymaga terapii. Nie jesteś chora, ale nie oszukuj się. To co przeszłaś ma na Ciebie wpływ. Pamiętaj że związek tworzą dwie osoby, ty i on. Oboje odpowiadacie za was.

Mniej kolorowo, Może tak być że jest w waszej rodzinie przemoc, fizyczna i nie fizyczna. W takiej sytuacji po pierwsze, zapoznaj się z tą stroną Niebieska linia (klik),  poszukaj w okolicy ośrodka zajmującego się leczeniem uzależnień dostaniesz tam konkretne wskazówki. Pójdź na policję w celu założenia "Niebieskiej karty"
Wiem że możesz nie mieć wsparcia w rodzinie, teściowa może cię wykląć a sąsiedzi uznać za wredną sukę. Licz się z tym. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcesz żyć jak do tej pory.

Poszukaj grupy wsparcia terapia dla współuzależnienia może być robiona, a nawet powinna być robiona nawet kiedy druga połowa pije i mieszkacie razem. Zrozumiałe że potrzebujesz pomocy, wsparcia, zrozumienia i czasu. Terapia da ci to. Możesz też poszukać spotkań Al-anon (kilk).

Wpisz w przeglądarkę al-anon chat lub al-anon online lub al-anon forum. Znajdź odpowiednią grupę dla siebie. Pamiętaj też że nigdy nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie internetu więc z dystansem traktuj to co ludzie piszą. 


Mnie najlepsze co w życiu spotkało to moje dno, najtrudniejsza decyzja żony okazała się dla mnie i dla nas zbawieniem. W waszym wypadku może też tak się stać a przynajmniej dla ciebie i twoich dzieci. Powodzenia, Aquarius

W pierwszej kolejności przeczytaj jeszcze to: Czy jestem współuzależniona, czy ja też potrzebuję pomocy?

Możesz też obejrzeć ten film Blue Valentine i przeczytać te artykuły Jak przestać pić? (tekst dla pijącego ale wiedza może ci się przydać) a te z kolei mogą Cię zmotywować :-)


Krótka refleksja
Wiara czyni cuda!!!
Motywacja - jak wykorzystać strach
Dlaczego jestem wdzięczny śmierci i porażce?
Cielak i franca ! Czyli kilka mitów o trzeźwym alkoholiku i jego bliskiej ;)
Grupa wsparcia
WIEM ŻE MOŻNA !!! żyć inaczej...

Jak pomóc alkoholikowi, czyli co zrobić kiedy bliska osoba pije

pixabay



Poniższy artykuł to nie jest tekst z cyklu "Przepis na sukces" to są moje doświadczenia i doświadczenia większości przypadków. Jednak każda sytuacja wymaga indywidualnego podejścia. Poniższy tekst ma służyć jako pewien pogląd sytuacji, możesz się utożsamić i zainspirować jak również nic nie zrobić.
Skupię się głównie na "mąż pije, żona szuka pomocy" ale oczywiście można sobie role dowolnie powymieniać.

Niczego nie pragnę bardziej niż szczęścia w rodzinach z problemami. Kiedy widzę płacz dzieci, całych rodzin z powodu alkoholika to włos mi się jeży na głowie. Nie chcę rozbić żadnego związku, to wy podejmujecie wszystkie decyzje! Dla waszego dobra, musicie sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcecie tak dalej żyć. Jeżeli tak, to trzymam za was kciuki, jeżeli nie to również życzę wam dużo dobrego.

Tytuł tego artykułu ułożyłem w ten sposób ponieważ chcę zwrócić uwagę na kolejność. Co zrobić kiedy bliska osoba pije? Jest to dość typowa forma zapytania wśród współuzależnionych, dda i innych osób żyjących z czynnym alkoholikiem. Natomiast to że jest ona chora, że jest alkoholikiem, dochodzi znacznie później. A szkoda...

To taka ładniejsza nazwa, bo alkoholika jakoś się wstydzimy. Nasz obraz jest dość skrajny, ponieważ uważamy że alkoholikiem jest spompowany menel w rowie bez pracy i jakichkolwiek zasad. Otóż tych ludzi jak już pisałem jest statystycznie najmniej... Około 10% spośród wszystkich uzależnionych od alkoholu.

Więc kto jest alkoholikiem? Każdy może być, bardzo wielu ludzi czasami przez lata, dość dobrze ukrywa się z piciem. To znaczy, gdyby spojrzeć obiektywnym okiem to nie da się ukryć, ale kto z sąsiadów porówna na przykład lekarza który świetnie sobie radzi materialnie (bynajmniej można to wywnioskować po domu i samochodzie, bo te rzeczy są jednymi z najbardziej branych pod uwagę do określenia statusu majątkowego) ze złomiarzem którego całym majątkiem jest wózek z przebitym kołem?
Kto pomyśli że szanowany polityk lub policjant robi w domu piekło w weekendy mimo że w tygodniu zawsze pierwszy się kłania? Trzeba mieć też na uwadze że rodzina i to najczęściej żona ukrywa chorobę męża przed światem.

Sprzątanie po mężu, większość czynnych alkoholików ma swoje służby specjalne. Podobnie jak w komedii sci-fi Men in Black, kiedy agenci narozrabiali, to przyjeżdżała ekipa sprzątająca która po ogarnięciu sprawy wyjaśniała ludziom że to co widzieli nie było tym czym im się wydaje. Książkowe przykłady to łagodzenie konsekwencji picia, usprawiedliwianie w pracy i rodzinie kaca, pijaństwa i wszystkiego co z tym związane. Namawianie dzieci do kłamstw, aby pod żadnym pozorem nie mówiły co się dzieje w domu. To wszystko powoduje że większość uzależnionych jest dość dobrze kryta.

Dlaczego on pije? Problemem alkoholika nie jest alkohol! Alkoholik pije bo nie cierpi nieprzyjemnych uczuć i emocji. Tak działa metanol. Każdy smutek, lęk i frustracja jest zapijana. Kiedy robisz mężowi wyrzuty sumienia, kiedy moralizujesz go on pójdzie się napić. Dla pijącego, flaszka to najlepsze papu, dlatego że daje mu radość (gówno a nie radość ale on tego jeszcze nie pojmuje) Tak działa alkohol. W mózgu następuje koktajl hormonalny jak tęcza ;-).  Oczywiście jego uzależnienie nie jest Twoją winą, dość często ma ono korzenie w głębokiej podświadomości do której podczas procesu zdrowienia/trzeźwienia dochodzi każdy sam.

Więc co robić? Po pierwsze czego nie robić! Kiedy czynny alkoholik pije i nie dosięgają go konsekwencje swojego pijaństwa, pić nie przestanie. Wiem że to straszne, patrzeć na mężczyznę który kiedyś zabiegał o względy ukochanej a dzisiaj wygląda jak parodia i na dodatek leży w swoich wymiocinach... Jedno jest pewne, jeżeli nie beknie za swoje to będzie pił!

Daj mu spokój, częstym błędem jest moralizowanie, robienie wyrzutów sumienia. Ględzenie kiedy jest pijany! Nie ma nic gorszego. Zapytasz, To mam być pasywna? Tak, ale zawsze, dobrze czytasz, zawsze! Uwierz mi że czynny alkoholik dość szybko beknie za swoje konsekwencje. Nie powinno się kryć picia przed rodziną, pracodawcą. Sprzątać i naprawiać. Bywa że kobiety piją z mężem by mieć go pod kontrolą. Błąd! Kiedy zacznie do niego docierać że jego papu nie jest takie fajne, zacznie psuć sobie komfort picia. A o to chodzi!

Bądź konsekwentna!!! Najważniejszy punkt, kiedy mówisz że ma przestać pić bo odejdziesz, bądź gotowa na ten krok! Mało prawdopodobne by alkoholik przestał pić po pierwszej obietnicy. Jeżeli nie będziesz konsekwentna to na pewno tak nie będzie. A najprawdopodobniej będzie cię sprawdzał. Wszyscy do zmian potrzebujemy katalizatora. Ty zanim wystukałaś w przeglądarkę słowa Co zrobić kiedy bliska osoba pije,  jak pomóc alkoholikowi najpewniej w ostatnim czasie zaznałaś sporo cierpienia. Coś sprawiło że powiedziałaś dość, coś sprawiło że dopuściłaś do siebie fakt problemu. I wątpię że był to wspaniały seks i śniadanie do łóżka... Alkoholik też potrzebuje takiego BUM!!!

Nie licz na zmiany, Albert E. powiedział że idiotą jest ten który myśli że coś zmieni robiąc cały czas to samo... Zgadzam się z nim. Wiem że to trudne, ta trzeźwa strona ma na głowie dom, dzieci, wszystkie obowiązki i wielkiego rozkapryszonego bachora... Ale jeżeli nie będzie konsekwentna to niech nie licz na zmiany! Być może to nie Twój czas, być może jeszcze za mało cierpisz by podjąć takie decyzje. Rozumiem, ale mniej tego świadomość. Dla mnie ani zdrowie, ani praca, ani zgliszcza emocji i uczuć nie były dnem. Moim katalizatorem była rodzina.

Nie odpuszczaj! Jeżeli postanowisz to trzymaj się tej decyzji i nie odpuszczaj. Jak z każdą decyzją, determinacja jest podstawą sukcesu. Sam kombinowałem na setki sposobów, sprawdzałem, manipulowałem jak możesz mnie wywalić z domu, dlaczego robisz to dziecku, to Twoja wina. Wówczas możesz odpowiedzieć że chodzi wyłącznie o picie, że jest wartościowym mężczyzną którego kochałaś, ale koniec z piciem. Ma podjąć leczenie, nie mniej pić. Ma podjąć leczenie, albo terapia albo AA.

Daj termin, maksymalnie dwa tygodnie. Zorientuj się gdzie w okolicy są ośrodki leczenia uzależnień lub mitingi AA. Każdy urząd gminy czy miasta ma ludzi od rozwiązywania problemów alkoholowych, nie zawsze są to kompetentne osoby jednak mogą Cię pokierować dalej.
Tak więc ustal termin, ja dostałem cztery dni (tak czwórka jest w moim życiu wyjątkową cyfrą :-)
Ustalcie że to jest ostateczny czas na podjęcie leczenia. Możecie mieć związek którego wam wszyscy zazdroszczą. Możecie się ponownie zakochać. Ale musicie coś zrobić.

Dzień zero on poszedł na leczenie, nie rzucaj się w ramiona bo on nie pije dwa dni. Bądź konsekwentna w rozłące ale pochwal decyzje i jego trud. Uwierz mi że on nie czuje się nic lepiej od Ciebie.

Nadal pije? Cóż, musisz się liczyć z takim scenariuszem, może tak być że nie przestał pić.
Posłuchaj, niczego nie pragnę bardziej niż szczęścia w rodzinach z problemami. Kiedy widzę płacz dzieci, całych rodzin z powodu alkoholika to włos mi się jeży na głowie. Nie chcę rozbić żadnego związku, to wy podejmujecie wszystkie decyzje! Dla waszego dobra, musicie sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcecie tak dalej żyć. Jeżeli tak, to trzymam za was kciuki, jeżeli nie to również życzę wam dużo dobrego.

Przestał pić, a miało być tak pięknie, to częste zdziwienie żon. Przez lata myślałaś że kiedy przestanie pić do wasz związek będzie jak hamerykańskie love story. O tu dupa!
Przestać pić to za mało, trzeba iść dalej, dbać o rozwój. Terapia lub program AA, rzetelnie przerobiony musi dać dobry rezultat. Z różnym czasem, ale kiedy jest zrobiony dobrze, to będzie dobrze, nie ma cudu. Jednak ty też możesz potrzebować terapii. Lata nadopiekuńczości też mają na ciebie wpływ. Nie mów ty piłeś to ty się lecz! W bardzo wielu przypadkach, na ogół w większość współuzależnienie też wymaga terapii. Nie jesteś chora, ale nie oszukuj się. To co przeszłaś ma na Ciebie wpływ. Pamiętaj że związek tworzą dwie osoby, ty i on. Oboje odpowiadacie za was.

Mniej kolorowo, Może tak być że jest w waszej rodzinie przemoc, fizyczna i nie fizyczna. W takiej sytuacji po pierwsze, zapoznaj się z tą stroną Niebieska linia (klik),  poszukaj w okolicy ośrodka zajmującego się leczeniem uzależnień dostaniesz tam konkretne wskazówki. Pójdź na policję w celu założenia "Niebieskiej karty"
Wiem że możesz nie mieć wsparcia w rodzinie, teściowa może cię wykląć a sąsiedzi uznać za wredną sukę. Licz się z tym. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcesz żyć jak do tej pory.

Poszukaj grupy wsparcia terapia dla współuzależnienia może być robiona, a nawet powinna być robiona nawet kiedy druga połowa pije i mieszkacie razem. Zrozumiałe że potrzebujesz pomocy, wsparcia, zrozumienia i czasu. Terapia da ci to. Możesz też poszukać spotkań Al-anon (kilk).

Wpisz w przeglądarkę al-anon chat lub al-anon online lub al-anon forum. Znajdź odpowiednią grupę dla siebie. Pamiętaj też że nigdy nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie internetu więc z dystansem traktuj to co ludzie piszą. 

Mnie najlepsze co w życiu spotkało to moje dno, najtrudniejsza decyzja żony okazała się dla mnie i dla nas zbawieniem. W waszym wypadku może też tak się stać a przynajmniej dla ciebie i twoich dzieci. Powodzenia, Aquarius

P.S.

Jeszcze nikt nie uzależnił się bo chciał, bo lubi. Być może na okładce nasze życie wygląda dobrze ale każdy ma jakąś większą lub mniejszą rysę na sobie. Czasami nie trzeba przeżyć piekła by się uzależnić. Czasami wystarczy jedna duża , bardzo duża zadra w życiu. W przypadku mężczyzn taką zadrę robi zawsze ojciec.

Nie koniecznie swoją chorą aktywnością. Czasami pasywność, brak uwagi w bardzo ważnych chwilach dziecka, małego chłopca powoduje pęknięcie na którym nie powstanie męskość. Jest książka, audiobook "Dzikie serce-tęsknota męskiej duszy" John Eldrige. O ile zechce go odsłuchać może coś w nim się zadzieje. Pamiętaj też że ciężka przeszłość nie usprawiedliwia, ona zobowiązuje.

Ty natomiast najpewniej jesteś współuzależniona i na tym bym się skupił. Pamiętaj że jeżeli Ty, ten trzeźwiejszy umysł nie chce zacząć działać to niby czemu ten pijany ma coś zmienić. Skup się przed wszystkim na sobie a twoja tolerancja na krzywdy, zawody, kłamstwa i wykorzystywanie spadnie.

To może wywołać lawinę zmian, tylko tak kobieta może wpłynąć na męskie serce. Nigdy nie gadaniem. Gadaniem i przykładem może zadziałać na faceta tylko inny facet, autorytet którego on sam! Tak on sam! sobie znajdzie.

W pierwszej kolejności przeczytaj jeszcze to:
Czy jestem współuzależniona, czy ja też potrzebuję pomocy?
Czym jest twarda miłość?

Możesz też obejrzeć ten film Blue Valentine i przeczytać te artykuły Jak przestać pić?  , Jak nie pić i żyć szczęśliwie, czyli 8 rad na 8 lat trzeźwienia (tekst dla pijącego ale wiedza może ci się przydać) a te z kolei mogą Cię zmotywować :-)

Jak przestać się martwić i bać
Krótka refleksja
Wiara czyni cuda!!!
Motywacja - jak wykorzystać strach
Dlaczego jestem wdzięczny śmierci i porażce?
Cielak i franca ! Czyli kilka mitów o trzeźwym alkoholiku i jego bliskiej ;)
Grupa wsparcia
Terapia otwarta, zamknięta czy AA? Co najlepsze?
WIEM ŻE MOŻNA !!! żyć inaczej...
Czytasz, ale po co? (ważne!)

środa, 18 marca 2015

Kurs realizacji marzeń w pigułce



Pod koniec 2013 roku pojawił się pomysł na sporządzenie prostego w realizacji, bogatego w konkretne ćwiczenia kursu przeżywania. Z początkiem 2014 roku program zaczął nabierać formy. Niemal ostateczną formę książka uzyskała jesienią 2014 roku. Jednak jej treść powstawała przez całe moje życie. Większość oczywiście po 2009 roku :-) Inspiracją było samo życie, sugestie i porady jakie było mi dane poznać i  doświadczyć. Bardzo dziękuję wszystkim którzy pojawili się w moim życiu w odpowiednim miejscu i czasie.
Dziękuje za rady, sugestie i inspiracje. Aquarius


Astronom czy astronauta? Od tego pytania należy zacząć. Kim jesteś, lub kim byś chciał być? Jaka w ogóle jest różnica między astronomem a astronautą? Astronom to człowiek o szerokiej wiedzy, znający na pamięć mapę nieba. Zna masę teorii. Bez problemu jest wstanie wyjaśnić wiele zjawisk na niebie jak również zaskoczyć ciekawostkami wszechświata. Astronom wie ile waży ziemia i księżyc ale nigdy nie widział ich z orbity. Nie doświadczył wschodu i zachodu słońca widzianego z kosmosu. Nie wie co to wyjść w przestrzeń kosmiczną i na własnej skórze doświadczyć potęgi kosmosu.

"Kurs realizacji marzeń" może sprawić że staniesz się astronautą! O ile tylko dasz z siebie wszystko doznasz niezwykłej przemiany. Dzięki tej publikacji nie tylko się dowiesz ale przede wszystkim doświadczysz na własnej skórze między innymi:

Jakie wynikają korzyści z nie oceniania innych, uzyskasz więcej czasu dzięki nie zaśmiecaniu głowy zbędnymi informacjami.
Zastaniesz miło postrzegany oraz otrzymasz narzędzia do "walki" z wewnętrznym krytykiem.

Będziesz śmiał się do bólu oraz przestaniesz popełniać te same błędy.
Dowiesz się jak często tracisz czas i spokój na niepotrzebne rzeczy oraz chociaż częściowo polubisz swoją pracę.

Nauczysz się wyciągać wnioski z każdej sytuacji oraz docenisz ludzi jako nauczycieli.
Przestaniesz bezsensownie przeglądać Internet oraz zaczniesz odnajdywać radości każdego dnia a twoje otoczenie odkryjesz na nowo.






Zastanów się teraz chwile, analogicznie czy znasz jakąś książkę po której przeczytaniu nauczyłbyś się pływać bez prób w wodzie, lub może znasz jakiś poradnik z którego wyczytałbyś jak nauczyć się jeździć rowerem bez prawdziwych prób?
"Kurs realizacji marzeń" to książka w której głównym bohaterem jesteś ty sam i to nie w myślach a prawdziwym życiu! Pamiętaj tylko o tym że ten kurs jest na tyle silny na ile masz w sobie chęci i determinacji. Dzięki informacjom zawartym w tej publikacji otrzymasz masę korzyści które przydadzą ci się na całe życie a między innymi:

W końcu zrobisz rzeczy o których myślisz od dłuższego czasu.
Zadbasz nie tylko o ducha ale także o ciało.
Nauczysz się głośno mówić o swoich potrzebach i napiszesz list do Boga.
Będziesz skakał, tańczył oraz zrozumiesz że pośpiech to nie fakt a stan umysłu.
Przestaniesz negować rzeczy których nie rozumiesz oraz nie będziesz się już upierał.

Doświadczysz radości jaka płynie z nie porównywania się z innymi jak również skorzystasz z dobrodziejstw afirmacji.
Zaczniesz pokonywać własne lęki, nauczysz się nagradzać siebie samego oraz przestaniesz narzekać!

Każdy z nas ma jakieś marzenia i nie zawsze jest to wielki jacht i dom na wzgórzu. Dla wielu z nas są to często proste rzeczy, takie jak spokój i akceptacja. Są one na wyciągnięcie ręki a jeżeli tylko zechcesz otrzymasz znacznie więcej, na przykład:

Powrócisz do natury, oraz odwiedzisz nowe miejsca jak również poznasz nowych ludzi.
Skontaktujesz się z kulturą oraz posmakujesz życia artysty.
Doświadczysz radości wynikającej z pomocy obcym i poczujesz ile radości da ci nie obmawianie innych. Poczujesz co to bycie w Teraźniejszości oraz doznasz co to prawdziwa bezinteresowna pomoc.

Dokończysz zaległe pomysły i przestaniesz szukać własnej wartości w zewnętrznych rzeczach.
Zaczniesz dostrzegać radość z małych rzeczy oraz nauczysz się akceptować swoje smutki i inne nie przyjemne do tej pory stany.

"Kurs realizacji marzeń" to prosty program w którym głównym celem jest twoje doświadczanie życia w każdej sferze.

Jeżeli tylko bardzo zechcesz to uodpornisz się na polityczne manipulacje, oraz dowiesz się czym tak naprawdę  kierujesz sie w życiu.
Miło zaskoczysz bliskich oraz przestaniesz oczekiwać.
Docenisz to co masz i co przeżyłeś.
Zastanowisz się trochę głębiej nad jakimś mądrym tekstem oraz nauczysz się słuchać.

Zamienisz się rolami z kilkoma osobami w celu prawdziwego doświadczenia empatii oraz nauczysz się podziwiać rzeczy obok których przechodziłeś bez namysłu.
Będziesz miał okazje aby przeprosić i wybaczyć jak również spędzisz więcej czasu z bliskimi.
Aby w końcu zamienić listę marzeń na listę konkretnych celi z datą rozpoczęcia realizacji.



(...)




(...)

Dzięki "Kursowi realizacji marzeń" doświadczysz na własnej skórze w ciągu jednego roku więcej niż niekiedy przez długie lata a nawet całe życie. Dzięki tej publikacji sam doświadczysz co to znaczy być kowalem własnego losu.

Dzięki temu że wszystkiego będziesz doświadczał osobiście, nabierzesz pewności a nowe i nie znane nie będzie już straszne a podniecające.  Po tej książce nie będziesz chwalił się mądrymi cytatami, po tej książce opowiesz nie jedną przygodę której byłeś głównym bohaterem! Pamiętaj tylko o tym że siła zmian jakich doświadczysz jest wprost proporcjonalna do twojego zaangażowania.



Czym jest "Kurs realizacji marzeń"?

Jest to program którego czas realizacji wynosi jeden rok. Został on podzielony na 52-ie bardzo istotne sfery życia. Po jednej na tydzień.
W tym czasie czytelnik wykonuje sugerowane ćwiczenia, od dwóch/trzech do siedmiu, tygodniowo. Tak aby stopniowo mógł osobiście doświadczyć korzyści płynących z włożonych starań.

 Jest to książka której przede wszystkim się doświadcza. Publikacja ta może odmienić twoje życie nie do poznania. Pytanie tylko czy chcesz czegoś więcej?

Aquarius




Spotkanie autorskie MBP Starogard Gdański 23.04.2015

Zapraszam również do udziału w grupie wsparcia którą tworzycie sami. Doświadczenia opisane w tym miejscu będą dla autorów wspaniałym podsumowaniem a dla czytelników inspiracją. W tym miejscu każdy jest czytelnikiem i pisarzem.

Kurs realizacji marzeń - Wasza opowieść (forum)


 
 

Kurs realizacji marzeń - Wasza opowieść



Wasza opowieść,
jest to miejsce w którym czytelnik może stać się pisarzem. Jest to miejsce w którym każdy może inspirować i być zainspirowanym. Jest to grupa wsparcia na drodze wielkiej przemiany.

Moje doświadczenie mówi mi że to właśnie grupa wsparcia stanowi jeden z najistotniejszych elementów w rozwoju osobistym i duchowym. Dzięki grupie wsparcia można poznać masę ciekawych istot. To właśnie ta specyficzna więź między ludźmi o podobnych doświadczeniach powoduje że każdy czuje się silny, potrzebny i wartościowy. Nie od dziś wiadomo że w grupie siła. Lina składa się z setek lub tysięcy cieniutkich włókien które pojedynczo można przerwać. Ale liny już się nie przewie... Weźcie pojedynczą trzcinę, złamiecie ją bez problemu. Ale z wielu trzcin budowano łodzie! Stwórzcie taką łódź świadomości. Gorąco zapraszam do wzięcia udziału w tej przygodzie. 

Od strony technicznej : Nie przepisujemy tu samej książki, piszecie i czytacie w "komentarzach" o doświadczeniach z kursu. Tyle ile każdy uważa za stosowne. "Dobry" wpis to szczery wpis :-)

9. Każdy człowiek to nauczyciel
10. Każda sytuacja to lekcja

11. Nie będę przeglądał internetu
12. Każdego wieczoru będę pisał 30 pozytywów z dnia
13. Będę obserwował ale nie nazywał
14. Zrobię coś co chcę zrobić od jakiegoś czasu
15. Dbam o swoje ciało

16. Będę głośno mówił o swoich potrzebach
17. Napiszę list do Boga
18. Będę się ruszał
19. Nie będę się śpieszył
20. Nie neguję czegoś czego nie rozumiem

21. Odpuszczam, nie upieram się
22. Nie będę się porównywał
23. Tydzień afirmacji
24. Zrobię coś czego się boje 
25. Będę pamiętał o sobie

26. Nie będę narzekał
27. Skontaktuję się z naturą
28. Odwiedzę pięć nieznanych miejsc
29. Poznam trzy nowe osoby
30. Skontaktuję się z kulturą

31. Wyrażę się artystycznie
32. Pomogę komuś obcemu
33. Nie obmawiam
34. Skupiam się na teraz
35. Pomogę komuś ale nikomu o tym nie powiem


36. Dokończę zaległe pomysły 
37. Nie będę szukał siebie po za sobą
38. Będę dostrzegał radość z małych rzeczy
39. Akceptuje nieprzyjemne uczucia i emocje
40. Nie będę interesował się polityką

41. Analizuje swoje motywy
42. Zostawiam miłe kartki bliskim
43. Nie będę oczekiwał
44. Cieszię się z tego co mam, wiem i doświadczyłem
45. Przeczytam coś mądrego

46. Słucham
47. Zamiana ról
48. Podziwiam
49. Przeproszę
50. Wybaczę

51. Podaruję jedną godzinę bliskiej osobie
52. Listę marzeń zamienie na listę zadań

36. Dokończę zaległe pomysły





Powiedz, do czego wróciłeś? :-)


25. Będę pamiętał o sobie





Podobał Ci się ten tydzień? :-)

1. Nie oceniam

 




Jakie masz doświadczeniem z pierwszego tygodnia? :-)


poniedziałek, 16 marca 2015

Kont@kt




Witam, jeżeli chcesz o coś zapytać lub zwyczajnie napisać do mnie, jeżeli chcesz zasugerować zmiany bądź tematy na stronę, jeżeli masz pomysł na współpracę ze mną pisz śmiało. Jestem otwarty :-)


Zawsze na ten sam adres :


Pozdrawiam ciepło, Aquarius



niedziela, 15 marca 2015

52. Listę marzeń zamienie na listę zadań





Podzielisz się swoimi zadaniami? :-)

51. Podaruję jedną godzinę bliskiej osobie





Co robiliście w tym tygodniu? :-)

50. Wybaczę





Gratuluje, wielka sprawa! Jak się czujesz? :-)

49. Przeproszę





Kawał dobrej roboty, jak się czujesz teraz? :-)

48. Podziwiam





Opowiesz co Cię zachwyciło? :-)

47. Zamiana ról





Ciekawe jak było Ci w innej roli? :-)

46. Słucham





Podzielisz się doświadczeniem? :-)

45. Przeczytam coś mądrego





Powiesz co przeczytałeś? :-)

44. Cieszię się z tego co mam, wiem i doświadczyłem





Jak się teraz czujesz? :-)

43. Nie będę oczekiwał





Jak się czujesz po tym tygodniu? :-)


42. Zostawiam miłe kartki bliskim





Nooo, pochwal się jak było? :-)

41. Analizuje swoje motywy





Poznałeś siebie bardziej? :-)

40. Nie będę interesował się polityką





Jak minęły Ci ostatnich siedem dni? :-)

39. Akceptuje nieprzyjemne uczucia i emocje





Jak się czujesz po tym tygodniu? :-)

38. Będę dostrzegał radość z małych rzeczy





Gratuluje, kawał dobrej roboty, opowiesz jak było? :-)

37. Nie będę szukał siebie po za sobą





Jak się teraz czujesz? :-)

35. Pomogę komuś ale nikomu o tym nie powiem





Tutaj podziel się tylko jednym doświadczeniem by zainspirować innych, inaczej ten tydzień nie będzie miał swojej mocy :-)

34. Skupiam się na teraz





Jak minął Ci ten czas? :-)

33. Nie obmawiam





Jak Ci jest po tym tygodniu? :-)

32. Pomogę komuś obcemu





Jak było? :-)

31. Wyrażę się artystycznie





Jak się czujesz artysto? :-)

30. Skontaktuję się z kulturą





Pochwalisz się jak minął Ci ten tydzień? :-)

29. Poznam trzy nowe osoby





Było ciężko czy lekko? :-)

28. Odwiedzę pięć nieznanych miejsc





Powiesz gdzie byłeś? :-)

27. Skontaktuję się z naturą





Jak Ci było w tym tygodniu? :-)


26. Nie będę narzekał





Jak widzisz świat po tym tygodniu? :-)

24. Zrobię coś czego się boje





Gratulacje! Właśnie zostałeś wojownikiem światła. Opowiesz, jak było? :-)

23. Tydzień afirmacji






Było to nowe doświadczenie dla Ciebie, jak się czujesz? :-)

22. Nie będę się porównywał





Jak się czujesz po tym tygodniu? :-)


21. Odpuszczam, nie upieram się





Chyba Ci lżej, co? :-)

20. Nie neguję czegoś czego nie rozumiem





Fajne uczucie nie wiedzieć wszystkiego co? :-)

19. Nie będę się śpieszył





Jak się czujesz?  :-)