piątek, 6 października 2017

Pycha i pokora

Pixabay


Jest to malutki fragment mojej trzeciej książki która jest w przygotowaniu. Ostatnio mam masę zajęć a uparłem się żeby do końca roku mieć gotową książę (z wydaniem raczej będzie trzeba poczekać do przyszłego) stąd zajmuję się odpisywaniem na emaile i poprawkami nowego tytułu a nie artykułami. Po za tym praca zawodowa, dom i cztery najwspanialsze kobiety mojego życia w nim. To wszystko sprawia że doba mi się filcowała jak tania bluzka po pierwszym praniu ;-)  
Ale spokojnie, po ukończeniu książki mam kilka nowości przygotowane, do tego czasu nowe artykuły mogą czasami wchodzić rzadziej, myślę że maks co dwa tygodnie. 
Kochani bardzo proszę o wyrozumiałość i cierpliwość. Sądzę że za jakiś czas wszystko ruszy z większym tempem :-) Zapraszam :

Pokora a pycha, pojęcia leżące po przeciwnych stronach muru, dualizm w czystej postaci. Czy można te pojęcia ze sobą pomylić? Oczywiście że tak, to co czasami jest uważane za objaw pokory nie jest nią a to co uchodzi za pychę jest owocem pokory.
Ale żeby zbytnio nie na mieszać, postaram się je opisać w kilku słowach.

Więc tak, czym jest pokora? Niestety pokora jest bardzo często źle rozumiana, uważa się ją za uległość. Na myśl przychodzą mi słowa Jezusa o nadstawieniu drugiego policzka. Chyba każdy zna ten fragment ewangelii. Według mnie nie należy traktować tego dosłownie i bezpośrednio. Sądzę (w sumie nie tylko ja :-) że Jezus miał na myśli to aby być gotowym na poświęcenie, aby być gotowym na ból w imię dobra.
Aby znosić przeciwności losu i ludzi w imię miłości, prawdy i sprawiedliwości. To prawdziwie rycerska postawa, nie można jej nazwać uległą czy tchórzliwą.
Pokora to umiejętność widzenia siebie w prawdzie, to umiejętność przyjmowania krytyki i odpowiedzialności za swoje czyny. To nie ustający partner w nauce. 
Przecież zadając sobie pytanie Co ja robię nie tak? Opuszczam tarczę i jestem gotów do lekcji!

To wielka sprawa, jak myślisz ilu ludzi bez większego problemu przyjmuje krytykę? Statystycznie tylu samo co osiąga swe marzenia, więc niewielu! Pokora to nieustająca nauka, ludzie pokorni całe życie się uczą, ludzie pyszni uważają że wszystko już wiedzą. Cóż, ich "mądrość" można poznać po efektach.
Pokora to odwaga, to bardzo wysokie poczucie własnej wartości. Tak dokładnie, jeżeli będziesz w stanie uśmiać się z własnych błędów i będzie to prawdzie a nie kretyńskie to jesteś człowiekiem obdarzonym pokorą. Ludzie którzy mają o sobie dobre zdanie to ludzie pokorni. 

Wiedzą oni że błędy i pomyłki są wpisane w życie, że stanięcie twarzą w twarz z popełnionymi błędami to nie jest katastrofa naturalna. Każdego dnia chcą być odrobinę lepsi od poprzedniego dnia, a jak przez miesiąc tak się nie stanie to się za to nie katują. Nie znaczy to że sobie folgują, po prostu wiedzą że są tylko ludźmi.
Właśnie dlatego ludzie pokorni podejmują nowe wyzwania mimo że się boją, wiedzą że mogą się pomylić ale dowiedzą się dopiero jak sprawdzą.

Ludzie pyszni są tchórzliwi, tak bardzo boją się opinii innych ludzi w wypadku porażki że nawet nie próbują zagrać. W najlepszym wypadku popisują się nie odwagą a brawurą. 

Jaka jest różnica między brawurą a odwagą? Brawura jest wtedy kiedy 10 kretynów chce biegać po autostradzie, odwaga jest wtedy kiedy jeden mądry sprzeciwi się 9 pozostałym.
Ostatecznie więc wysokie poczucie własnej wartości jest owocem pokory. 
Człowiek o wysokim poczuciu własnej wartości wie że w pewnych sprawach świetnie sobie radzi. Wie też że w innych jest słaby, jednocześnie się nie katuje za tę słabość a stara się mimo wszystko uczyć.

Pycha z kolei jest owocem ludzi a niskim poczuciu własnej wartości, kiedyś budowali sobie pomniki, dzisiaj budują wielkie domy. Takie zachowanie przypomina zachowanie małego chłopca stającego na krześle, krzyczącego Tatusiu, zobacz jaki jestem wielki!
 Oczywiście nie każdy z wielkim domem i samochodem to człowiek z małym przyrodzeniem! Bogactwo materialne może iść w parze z bogactwem duchowym, jednak trzeba spełnić kilka warunków.

Jednym z nich jest: NIE BUDOWANIE WŁASNEGO "JA" NA TYM CO NA ZEWNĄTRZ
Człowiek o wysokim poczuciu własnej wartości nie potrzebuje sobie a zwłaszcza innym udowadniać jaki jest wartościowy. Człowiek pyszny stara się robić wszystko pod publikę, w kółko i bez przerwy.
Wiem to z własnego doświadczenia i powiem Ci że to strasznie ciężkie brzemię, to syzyfowa praca bez końca...

Człowiek o małym poczuciu własnej wartości nie znosi krytyki, każdą uwagę traktuje jako osobisty atak przez co odcina się całkowicie na rozwój. Gdzieś głęboko w środku wie jaki jest słaby i malutki, broni tej tajemnicy z całych sił, właśnie dlatego reaguje agresją na każdą uwagę. Strach zawsze poprzedza agresję.

Kolejna różnica to życie w prawdzie. Człowiek pokorny a więc dobrze o sobie myślący to człowiek żyjący w prawdzie, wie on że może się czasami mylić więc nie boi się tego. Nie musi nikomu i sobie niczego udowadniać. Prawdomówność przychodzi mu naturalnie.
Człowiek pyszny to człowiek który żyje w swoim malutkim "pozłacanym" świecie. Tak bardzo stara się być najlepszy, niestety bez otwarcia na krytykę a więc naukę to niemożliwe. Wówczas kłamstwo przychodzi mu na język naturalnie i swobodnie. Nie mogąc być doskonałym z definicji postępowania, łże na każdym kroku byle pokazać się z innej strony.
Niestety a właściwie stety, kłamstwo prędzej czy później wyjdzie na jaw. A jak nie to będzie zżerać nosiciela jak pasożyt. W "Jak zrobiłem z piekła raj" pisałem o tym że tajemnica jest jak kamień w bucie, nikt nie musi jej widzieć ale mnie będzie uwierać...

Więc jak żyć? 

Przed wszystkim nie należy robić sobie wyrzutów sumienia za popełnione błędy. Każdą pomyłkę należy traktować jako lekcje. Bądź mężnym wojownikiem, wojownik nie poddaje się po pierwszym ciosie, on dzięki nim poznaje swoje słabości i pnie się do przodu. Błędem ludzi jest sądzić że pomylić się to coś złego. Prawdziwy błąd to mylić się bo tak wygodniej... Wojownicy tak nie postępują! Tak żyją tchórze i lenie.

Kolejna sprawa to fakt że każdy ma czasami ochotę na odrobinę pychy. Udawanie mędrca, fałszywa pokora to coś obrzydliwego. Dajmy sobie prawo do krytyki, ale dajmy sobie też prawo do pochwał. Nagradzajmy się za postępy bo inaczej przejdzie ochota na cokolwiek. Jednak nie budujmy tożsamości na tym co na zewnątrz.
Nie jesteś swoim portfelem, domem czy tytułem naukowym. 
Niestety dość często niesiemy "bezinteresowną" pomoc innym a tak na prawdę chcemy tylko wykreować swoja opinię. Jesteśmy uzależnieni od tego co inni powiedzą a to straszne sidła.

Dobra materialne i statusy społeczne, te rzeczy mogą mówić o Tobie że byłeś gotowy na naukę, dzięki pokorze to osiągnąłeś. Ale też może być tak że wszystko dostałeś. Po za tym wszystko co na zewnątrz można szybko stracić. Są to rzeczy kruche jeszcze bardziej  niż nasze życie, tu na ziemi. 

Pamiętaj że wszystko co masz, co mam ja i każdy inny człowiek. Dom, auto, pracę, tytuł naukowy, telefon czy wielkie ilości ziemi, to wszystko dostaliśmy na kilkadziesiąt lat w dzierżawę. Jak śpiewał klasyk, przyszliśmy boso i odejdziemy boso!

Tak naprawdę wszyscy szukamy jednego, wszyscy pragniemy miłości, chcemy kochać i być kochani. Niestety czasami wkrada się do naszego życia wirus, wtedy zaczynają się kłopoty. Uświadom sobie że wszystko czego od zawsze potrzebowałeś to miłość. Żyj nią każdego dnia a będziesz nieśmiertelny.

SB

7 komentarzy:

  1. Pycha i pokora jak mieć i być. Nie można mieć będąc pokornym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, jeżeli mieć nie traktujemy jako cel sam w sobie a skutek działania :-) pokorne mieć to być gotowym na stratę

      Usuń
    2. Można, jeżeli mieć nie traktujemy jako cel sam w sobie a skutek działania :-) pokorne mieć to być gotowym na stratę

      Usuń
    3. Bardziej chodziło mi o to że człowiek pokorny nie zostanie doceniony. Jeśli ktoś nie postawi sobie za cel mieć, zostanie wygryziony przez tych co sobie taki cel postawili. Ten świat nie lubi cichych ;)

      Usuń
    4. Ale pokora to umiejętność widzenia siebie w prawdzie a nie uległość. Chociaż zgadzam się z tym że są środowiska gdzie jak pierwszy kogoś nie załatwisz to załatwią ciebie. Wówczas lepiej unikać bezcelowej przepychanki. Pozdrawiam

      Usuń
    5. Jesteś dobrym pisarzem? Jaka jest prawda? Warto sięgać po Twoje książki, czy inne są może bardziej wartościowe? Jaka jest prawda? Dlaczego polecasz swoją książkę a o innych milczysz? To jest dążenie do prawdy?
      Rozumiesz o co chodzi?
      Rozumiesz ��
      Prawda jest wybiórcza.
      Pozdro ☺

      Usuń
    6. Taki jest świat, nie środowiska :)

      Usuń