czwartek, 21 maja 2015

Co zrobić kiedy pracownik pije?


Pixabay



Żeby nie było, nie jestem święty i mam swoje za uszami, dzisiaj widzę perspektywę z innej strony i tę stronę chciałbym teraz przedstawić.

Jakiś czas temu pisałem tekst który też możesz przeczytać Co zrobić kiedy bliska osoba pije, czyli jak pomóc alkoholikowi, analogicznie pewne rzeczy są podobne, pewne bo nie wszystkie.

Pierwsza podstawowa rzecz to fakt że w naszym kochanym kraju, w pracy, nadużywa się alkoholu. Od ładnych kilku lat zajmuję się branżą budowlaną która już słynie z tego że jej członkowie nie wylewają za siebie. Oczywiście nie szufladkuję, jest sporo firm które nie tolerują picia w pracy. Jednak wiele mruży oko na takie zachowanie. Z resztą nie tylko budowlanka ale każda jedna branża jest narażona na nietrzeźwych pracowników.

Zakłady produkcyjne, instytucje rządowe (chyba nie muszę szukać przykładów ;-) szpitale, rynek usług itd. Wydaje mi się że nie ma wyjątków. Oczywiście są takie które dość skutecznie ograniczają możliwość łyknięcia w godzinach ale nie oszukujmy się, alkoholicy to wybitnie kreatywne istoty i nie mal zawsze sobie poradzą ;-)

Kim jest pracownik?

Czasami mam wrażenie że pracownicy z niższych szczebli są traktowani jako koszta a dopiero kadra jako zysk. Żałosne ale cóż. Każdy bez wyjątku pracownik jest współtwórcą zysku z założenia! Pracownik to przedłużenie ramion szefa, jak mówił mi kiedyś mój dobry znajomy, Sylwek, duże pieniądze robi się za pomocą ludzi. Tak, ludzie zastępują jedną parę ramion pracodawcy swoimi, dzięki temu działanie jest zwielokrotnione. Ludzie to narzędzia. Jeżeli będą sprawne i zadowolone to takie będzie ich działanie. Nie będziemy pisali o motywacji pracowników, sądzę że już wiesz że ludzie są bardzo ważni. Dbaj o nich a jest szansa że będą dbać o Ciebie.

Dlaczego warto dbać o trzeźwość pracowników?

Więc po czyjej stronie leży odpowiedzialność? - chyba każdy się domyśla co? Oczywiście po stronie pracodawcy, kierownika lub przełożonego. Oczywiście wiem że w wielu przypadkach zwłaszcza firm budowlanych tylu ilu pracowników tylu kierowników, jednak nie łódź się.

Jeżeli pracownik pod wpływem alkoholu złamie sobie lub komuś kark to odpowiada pracodawca. Nie do końca to jest w porządku ale takie mamy prawo! Jeżeli rozwali jakąś maszynę która nawet była ubezpieczona to uwierz mi że żadna ubezpieczalnia nie jest skłonna do wypłacenia pieniędzy. Czysty zysk ubezpieczalni to nie wypłacone składki, pierwsza rzecz jaką zbada to BHP na miejscu zdarzenia!

Kiedy ma się wypite, jakość pracy spada! Czasami niby wydajność rośnie, to prawda. Kilkoma głębszymi niby można się nakręcić jednak proces ten jest krótkotrwały i i wydajność i jakość spada. Kiedy pijany lub podchmielony pracownik sprawdza jakość, mówi Jakość? Jakoś to będzie! 
Kiedy spada jakość, spadają zyski w firmie...

Kiedy pan X lubi sobie łyknąć to najczęściej lubi sobie łyknąć bez względu czy jest przed czy po dziesiątym... Jak wspominałem są to istoty niezwykle kreatywne i potrafią tu i ówdzie skubnąć żeby się napić... Nie jest to zasada, jednak dość częsta przypadłość będąca jednym z efektów nadużywania alkoholu (wiem również z własnego doświadczenia) Więc żeby nie było wielkiego zaskoczenia podczas rocznego bilansu.

Solidarność, wiadomo że chłopaki z branży stoją za sobą. Sam pamiętam kiedy wraz z kilkoma kolegami stanowiliśmy zamknięty krąg. Po różnych wpadkach byliśmy nie do ruszenia tylko dlatego że nikt nikogo nie sypnął. Uważaliśmy to za powód do dumy i tyle! To jak dla patrioty zginąć za flagę.

Kto nie pije ten kabluje chyba każdy zna to słynne powiedzenie. Kim jest kabel? Kabel to gnida, faszysta, komuch i wszystko inne w jednym. Z kablem się nie rozmawia, nie je śniadania i nie chodzi na papierosa. Kabel to najniższa komórka wśród pracowników. Kabel ma zawsze pod górę, kabel ma zawsze najgorszą robotę do zrobienia, kabel, kabel, kabel! Logiczne że nikt nie chce być kablem. To przekonanie jest tak głęboko w nas zakorzenione że mając w pracy przynajmniej dwóch co lubią łyknąć, spodziewaj się że będzie ich przybywać, chociażby dlatego że nikt nie chce być kablem!

Ludzie to wizytówka, jeżeli twoi pracownicy będą obyci, dobrze ubrani to tak też będziesz postrzegany jako pracodawca. Jeżeli jednak będzie dawać od nich chmielem to nikt nie będzie Cię traktował poważnie. Zleceń nie będzie przybywać a koszta będą rosnąć. Kiedy pracownicy pójdą na swoje dno, pociągną Cię za sobą. Różnica polega na tym ze oni prawdopodobnie nie mają tylu zobowiązań.

Uwierz mi że kiedy ma co łyknąć lubi sobie nie przeszkadzać pracą, kiedy nie ma co łyknąć to kombinuje gdzie znaleźć, kiedy zbliża się weekend lub fajrant myślami jest już w barze. Ogólnie rzecz biorąc skupienie nie należy do najwyższych więc i jakość pracy też nie.

Jeżeli zachęciłem Cię do zadbania o trzeźwą atmosferę to zapraszam dalej, jeżeli nie to życzę powodzenia w ruletce...

Kiedy działać?

Pracownicy ukrywają się ze swoim piciem, to nie podlega dyskusji, jednak większość z nich tylko myśli że się ukrywa. Wiem jak jest i nie oszukujmy się, większość ludzi w firmie wie kto lubi dziabnąć. Kiedy pracownik daje często chorobowe, kiedy często, co poniedziałek daje od niego fuzlem, kiedy na imprezach integracyjnych zalewa się w trupa, kiedy podejrzanie się zachowuje...

Nie ma co ukrywać problemu ponieważ konsekwencje i tak wyjdą a to pracodawca często traci najwięcej.

Co zrobić?

Nigdy nie rozmawiaj z pijanymi! Taka rozmowa do niczego nie doprowadzi!

Rozmowa, rozmowa, rozmowa! Należy zaprosić pracownika na rozmowę. Nie mów mu że donieśli Ci pracownicy bo może przypadkiem bogu ducha winny abstynent oberwać od delikwenta za kablowanie! Morale tylko się po gorszą.

Chcesz by pracownicy byli odpowiedzialni to sam to pokaż. Powiedz że sam zauważyłeś że coś niedobrego się z nim dzieje. Powiedz że nie ma się czego wstydzić bo wielu różnych ludzi cierpi z powodu tej choroby której sam sobie przecież nikt nie wybrał. Postaraj się wykazać empatią. Może masz jakiegoś znajomego, opowiedz mu o nim. To bardzo ważne żeby majsterek nie czuł się odludkiem.

Pochwal go za ogólne działania, wyjaśnij że jego osoba jest dla Ciebie i dla firmy ważna. Alkoholicy to na ogół strasznie nie dowartościowani ludzie. Jeżeli go wyzwiesz utwierdzisz go w tym w co wierzy czyli Każdy szef to kutas Jeżeli pochwalisz to rozbroisz gościa z tarcz i amunicji.

Staraj się słuchać a nie tylko mówić, niech to będzie rozmowa a nie monolog. Ostatecznie postaw mu warunek, jak żona - mężu lub mąż - żonie. Albo dalsza współpraca albo butelka. Nie wierz w obietnice. Kiedy piłem byłem lepszy od kandydatów przed wyborami! Konkretne działania i terminy. Może to być ośrodek leczenia uzależnień, może to być AA. Jeżeli to możliwe, możecie ustalić z tydzień-dwa urlopu. Konsekwencja i konkretne działania.


Na podsumowanie powiem tak, kiedyś usłyszałem zdanie że alkoholicy to normalni ludzie tyle że bardziej... Hmmmy, coś w tym jest. Jeżeli alkoholik zacznie trzeźwieć to siłą rzeczy jaką jest rozwój osobisty (u alkoholika nie ma innej drogi, albo rozwój osobisty albo dno) więc jeżeli alkoholik zacznie trzeźwieć to możesz mieć w firmie doskonałego pracownika!

Znam kilka firm w których pracują trzeźwiejący alkoholicy i są to firmy które świetnie sobie radzą! Trzeźwiejący alkoholik ma na ogół bardzo wysokie morale, więc naprawdę warto :-) Po za tym będziesz miał dodatkową satysfakcję z faktu że przyczyniłeś się do uratowania czyjegoś życia, rodziny i pracy :-)

Nie wywalaj od razu za bramę, spróbuj pomóc bo korzyści mogą przekroczyć Twoje oczekiwania!

Można jeszcze próbować uświadamiać ludzi poprzez informowanie kadr kierowniczych lub różne ulotki czy artykuły w prasie firmowej. Pisałem taki tekst np. dla Spółki Energetycznej Jastrzębie w gazecie Po prostu Energia (klik - str.9 i dalej dział stawiamy na odpowiedzialność)

Sylwester Bykowski (Aquarius)

Zobacz jeszcze to Jak przestać pić? wiedza która może się przydać.

2 komentarze:

  1. No gdzieś już o tym czytałem. Ale tutaj jest bardziej zrozumiale. Polecam!

    OdpowiedzUsuń