niedziela, 22 maja 2016

Sprzedam dywan który odmieni Twoje życie!!!

Pixabay



Chyba nie ma takiej osoby która nie miała by styczności z ulicznymi sprzedawcami.
 Wycieraczki do samochodu które odmłodzi je o 10 lat, dywany które zacieśnią więzi rodzinne,  czy sokowirówki które zakończą wizyty u lekarza.

Jeżeli jakimś cudem nie zaskoczył Cię z nienacka taki sprzedawca to na pewno na widziałeś telezakupy lub inne cudowne produkty.

Generalnie wszystkie łączy jedno, cena nie adekwatna do reszty. W większości przypadków, w sumie prawie na ogół nie dajemy się nabrać na te banialuki.
Ja generalnie mam co do niektórych rzeczy dość niski próg akceptowalnej ceny. Są oczywiście takie do których warto dołożyć. Jednak nie o pieniądze mi chodzi.
Bardziej zastanawiam się  jak to jest że na co dzień nie dajemy się nabrać na diety cud, super hiper proszki do prania i inne bzdury a wierzymy w odmianę  jaką ma nam dać pół litra wódy czy kilka piw...

Tak wiem, są mechanizmy które powodują że nie dostrzegamy walącego się życia, są one normalne i potrzebne. Każdy kto myślałby wyłącznie racjonalnie zwariowałby po jednym dniu.
Jest tyle zagrożeń w codziennym życiu o których się normalnie nie myśli. Słyszałem ostatnio historię dziewczyny która jest od kilkunastu lat w śpiączce po tym jak zachłysnęła się wodą popijając lekarstwo. Wyobraź to sobie!

Na co dzień nikt o tym nie myśli bo by zwariował. U osoby uzależnionej ten mechanizm jest wyjątkowo rozbujany, stąd wracamy do paskudnych błędów napędzając koło akcji i reakcji, poczucia winy i zapijania.

Jednak chciałbym abyś w przyszłości, kiedy złapie Cię chęć by wypić, zapalić czy zajarać, pomyślał proszę czy warto, czy to co obiecuje Ci lepsze samopoczucie nie jest jak ten namolny dywaniarz!
Czy nie chce Ci wcisnąć jakiegoś badziewia po którym w końcu poczujesz się gorzej.
Wyobraź sobie taką sytuację, sytuację w której ktoś wciska Ci 500ml perfumy, nic nie wartej, po której poczujesz się ordynarnie oszukany! Przecież nikt nie lubi być robiony w konia! Ty również prawda?

Pomyśl jak reagujesz na hasełka reklamowe przypominające tytuł tego artykułu? No, jak dywan ma odmienić Twoje życie!? Teraz pomyśl jak butla ma zniwelować Twoje problemy?

Na koniec jeszcze jedna rada, tak jak nie wchodzi się w dyskusję z handlarzami, przedstawicielami i całą resztą tej marketingowej elity, tak nie wchodzi się w dyskusję z myślami chcącymi sobie ulżyć!
Wejdziesz w dyskusje i ani się nie obejrzysz i będzie po Tobie, w obu przypadkach.

Miłego "Nie, dziękuje. Nie skorzystam, do widzenia!"

Sylwek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz