piątek, 11 grudnia 2015

Jak przeprosić? Jak wybaczyć? Czyli 2 tygodnie które odmienią Twoje życie!

Pixabay



Prędzej czy później przychodzi taki czas w życiu człowieka który chce się rozwijać w którym ma do wykonania dwa zadania. Bez nich stanie w miejscu i już! Nie ominie ich i nie przeskoczy, jeżeli czujesz że jesteś w tym właśnie punkcie to nic tylko, złap byka za rogi! :-)

No to lecimy, dwa najbliższe tygodnie mogą odmienić Twoje życie nie do poznania. Jeden warunek, czas się za to zabrać. Na przestrzeni ostatnich 6-ciu lat wywróciłem swój światopogląd do góry nogami wiele razy. Przeprosić i wybaczyć to jedne z trudniejszych wyzwań jakie mnie spotkały, a trochę ich miałem... Czy warto? Powiem tak, jeżeli myślisz o lepszym życiu to trzeba! Poniżej, kosmetycznie zmienione ćwiczenia z Kursu Realizacji Marzeń.

JAK PRZEPROSIĆ?

Jeden z trudniejszych i jednocześnie niezwykle uwalniających tygodni. Przeprosić ludzi jest niezwykle ważne. Jeżeli kiedykolwiek, kogokolwiek świadomie lub nie, skrzywdziłeś, przyszedł teraz czas na przeprosiny. Kiedy kogoś przepraszasz, przepraszasz również siebie. Uwalniasz się od poczucia winy i nawet jeżeli Twoje przeprosiny nie zostaną przyjęte, bo uwierz mi i tak może być, poczujesz się mimo wszystko lepiej.
Koleje ćwiczenia przygotują cię do tego wyzwania.
Pierwszego dnia wyobraź sobie sytuację że za kilka tygodni ziemię spotka jakaś katastrofa. Spadnie meteor czy coś. Wyobraź sobie jak byś się czół. O czym byś myślał, czego byś żałował. Pamiętaj że to ostatnia szansa na cokolwiek. Zastanów się z kim byś chciał porozmawiać, zrób listę osób które mogłeś w jakikolwiek sposób skrzywdzić, spisz spontanicznie tych którzy teraz przyjdą Ci do głowy.

Drugiego dnia napisz na kartce kogo i za co przepraszasz z dopiskiem Ja (Twoje imię) przepraszam Cię (imię tej osoby) za ...
Nie neguj, nie zastanawiaj się czy słusznie lub nie słusznie działałeś.
Nie handluj przeprosinami, "ja go nie przeproszę bo on mnie takie coś zrobił Emotikon tongue"
Ujrzyj siebie w prawdzie. 
Prawdą jest że Ty chcesz się rozliczyć, oczywiście może być również prawdą że Cię ta osoba skrzywdziła, uwierz mi że w przyszłym tygodniu przyjdzie czas na to.
Słuchaj intuicji, idź za głosem serca i pisz. Pisz na kartce spontanicznie. Wszystko co Ci przyjdzie do głowy, bo najwyraźniej jest to dla Ciebie ważne.
Pisz wszystko co Ci przychodzi.
Wiem jakie to są strome schody, ale nie da się ich ominąć. To co czujesz to się nazywa wyjście ze strefy komfortu. Ten to zadanie oddziela teoretyków którzy mówią że chcą coś zmienić od tych którzy zmieniają. To jest różnica między astronomem a astronautą.

Trzeciego dnia skontaktuj się z tym na głos, zorganizuj sobie miejsce i czas by być chwilę samemu, możesz mówić do czegoś, drzewa, maskotki, krzesła czy kierownicy samochodu. Mówienie na głos oswoi Cię z tym (tak się trenuje przed wystąpieniem publicznym) . W ten sposób przeproś jedną osobę, tę najważniejszą.
Kartki z Twoimi przeprosinami możesz zniszczyć i wyrzucić jeżeli będziesz czuć się bezpieczniej, ale pamiętaj o tym co tam było by do tych przeprosin wrócić.
Następnie trzeba by pójść dalej. Do końca tygodnia przeproś dwie, trzy osoby w kolejności od najważniejszej według Ciebie. Resztę, postaraj się przeprosić w ciągu jednego roku, ale z doświadczenia wiem że im szybciej tym lepiej.
Tu również słuchaj intuicji. Jeżeli dana osoba już nie żyje, wybierz się na miejsce pochówku, lub w inne miejsce które według ciebie jest odpowiednie.
Idź, zapal świeczkę, połóż kwiat i przeroś ją tam. Jeżeli kogoś zraniłeś i ta osoba o tym nie wie, zastanów się czy jest to odpowiedni moment. Jeżeli na przykład zdradziłeś/aś męża czy żonę a teraz wam się układa, to może odpuść sobie ten temat teraz. Jeżeli będziecie gotowi, nie będziecie uwarunkowani w żaden sposób, będziecie kochać się naprawdę bez interesownie, możecie do tego wrócić. Ale jeżeli czujesz że nie jesteście gotowi, daruj sobie. Ucz się na błędach, nie mniej poczucia winy, przeproś siebie a partnera/partnerkę, przeproś za coś innego.
Mniej na uwadze że czasami przeprosiny mogą być świetnym interesem. Możesz na przykład dopompować swoje ego. Ja jestem uczciwy bo przeprosiłem, tak w porządku ale jakim kosztem? Nie rań ponownie, przepraszając.
Może być tak że kiedy przepraszasz, ktoś postanowi to wykorzystać. Ktoś może czuć przewagę nad skruszałym Tobą i najzwyczajniej w świecie może chcieć zrobić z Ciebie użytek.
Przepraszaj tylko za krzywdy jakich dokonałeś a nie za to że się urodziłeś! Nie musisz oddawać majątku, to oczywiste! Nie oczekuj wielkich oklasków, fakt że przepraszasz, ludzi i siebie jest wystarczająco wielki, a świadomość że uwalniasz się w ten sposób od poczucia winy jest najwyższą nagrodą!
Nie reżyseruj spotkań i przeprosin, działaj szczerze z potrzeby serca, poć się, jąkaj i bój, niczego nie wstrzymuj ani łez, ani śmiechu. Powiedz o tym co teraz czujesz. Sam miałem sobie wymyślone jak będą wyglądały moje przeprosiny, ale kiedy do nich doszło to cały plan się wysypał. Emocje były tak silne że nie wyszło "ładnie" ale za to prawdziwie.
Działaj tak abyś miał pewność że zrobiłeś wszystko co mogłeś zrobić. Szczere przeprosiny to wszystko co możesz zrobić.
Przeprosiny wprost są najlepsze ale możesz też napisać list, nie sms lub email a list. W liście jest łatwiej też dlatego że nie ma konfrontacji. Więc lepsze takie przeprosiny niż żadne.


JAK WYBACZYĆ?

Tak czasami sobie myślę że wybaczyć jest trudniej niż przeprosić. W przeprosinach jest interes więc mogą one przyjść łatwiej. Ale wybaczyć to tak jak anulować dług. Kiedy anulujesz komuś dług, tracisz nad nim władzę, tracisz poczucie wyższości! Jest to jednak niezwykle ważny element w rozwoju duchowym i osobistym, element który trzeba przejść by pójść dalej. Nie ma drogi na skróty lub w okół.
Pierwszego dnia ponownie uświadom sobie że nie znasz ani dnia ani godziny, w której Twoja obecna opowieść na Ziemi dobiegnie końca. Pomyśl o tym co i komu byś chciał powiedzieć czy co ważniejsze w tym tygodniu, odpuścić im.
W pierwszej kolejności wybacz sobie! Nie możesz komuś wybaczyć jeżeli nie wybaczysz sobie! Sądzę że sporo już wybaczyłeś sobie w poprzednim tygodniu. Kiedy szczerze przeprosiłeś, oddałeś sobie wolność. Więc w dalszej kolejności, przypomnij sobie poprzednią kartkę a teraz napisz podobnie z tym że dopisuj
Ja (twoje imię) wybaczam sobie (co)...
Posłuchaj, zachowałeś się tak jak zachowałeś, zakładam że nie masz maszyny czasu by zrobić coś inaczej, by się cofnąć i to naprawić. Gdybyś miał coś zrobić inaczej zrobiłbyś to! Dzisiaj o tym wiesz bo się rozwinąłeś. Poczucie winy można wykorzystać jako dowód na rozwój. Teraz nie jest Ci ono potrzebne. Wybacz sobie swoje "nie doskonałości". Masz wszystko co musisz mieć.
To że ktoś (ludzie) lub coś (reklamy) mówią Ci że jesteś niekompletny to nie fakt, to tylko ich opinia! Ludzie w tym Ty i Ja, nie jesteście z natury źli! Jak zrobiłeś coś nie tak to nie wiedziałeś o tym. Ludzi którzy z pełną świadomością krzywdzą jest nie wielu. Nie znaczy to że masz sobie pobłażać! Znaczy to że masz sobie wybaczyć!
Na logikę, jeżeli masz w sobie poczucie krzywdy za coś co się wydarzyło jakiś czas temu. Chciałbyś o tym zapomnieć i ale nie uwalniasz siebie i kogoś przez lata. To tak jak by przeżywać tą sytuację na nowo przez resztę życia.
Poczucie krzywdy to tkwienie w tym samym łajnie mimo że w okół rosną kwiaty! To piekło na własne życzenie! Bywają sytuację trudne, bardzo trudne, ale pamiętaj że tylko poprzez przeproszenie i wybaczenie możesz się od nich uwolnić.
Nie ważne czy ktoś Cię przeprosił, odpuść sobie! Miałaś trudne dzieciństwo? Zapewne twoi rodzice lub opiekunowie nie mieli lżej, przelewali swój smutek na Ciebie! Jeżeli twoi rodzice byli bici jako małe dzieci, to bardzo możliwe że i na tobie dokonali takiej przemocy. Uważali że to normalne metody wychowania!
Pamiętaj że nie jesteśmy źli z natury, mamy tendencje do błądzenia ale nie jesteśmy źli z natury!. Ciemność to przed wszystkim brak światła. Wybacz sobie i innym. Poczujesz ogromną ulgę! Tak naprawdę poczucie winy i poczucie krzywdy, to te same ale skrajnie położona uczucia.
Pamiętaj że poczucia winy nie da się zakopać gdzieś głęboko, ono i tak wyjdzie! Wybaczyć sobie i komuś to po pierwsze uczyć się na błędach, więc ich nie popełniać, po drugie wybaczyć nie znaczy zapomnieć!!! Tak nie ma i dobrze!!! Wybaczyć to nie potarzać w myślach i na głos. Powodzenia

Drugiego i trzeciego dnia nie będzie za wiele czytania, będzie natomiast praca Emotikon smileWiem że możesz chcieć machnąć na to ręką, że to nie istotne itd. Powiem Ci jednak w prost, bez działania nie ma nic. Jeżeli chcesz nauczyć się pływać bez zamoczenia tyłka w wodzie to trzymam za Ciebie kciuki Emotikon winkJeżeli nie boisz się wejść do wody to zapraszam dalej :
Drugiego i trzeciego dnia napisz następujące ćwiczenie:
Ja (twoje imię) wybaczam sobie (co).
Ja (twoje imię) oddaje sobie wolność właśnie teraz, nie jutro czy za jakiś czas, wybaczam i żyję od nowa od teraz!
Ja (twoje imię) nie chcę już przeżywać tego (czego)... cały czas na nowo.
Ja (twoje imię) życzę sobie wszystkiego dobrego (wpisz co)
Jeżeli jesteś chrześcijaninem możesz udać się do spowiednika. Co?!?! Tak, właśnie piszę Emotikon smile Po tym ćwiczeniu, możesz poszukać odpowiedniego dla siebie spowiednika i wyspowiadać się z całego życia. Jest to moje doświadczenie które wiele mi dało. Pomiń ludzki czynnik, pomiń umysłową logikę że rozmawiasz z człowiekiem, pomiń fakt że być może Twój spowiednik ma lepsze auto od Twojego. Nie twierdzę że masz być ślepy na pewne rzeczy, jednak zostaw ocenę na teraz i idź. Pamiętaj że nasze słabości nie są naszym przekleństwem. Nie znaczy to że można olać rozwój, ale oznacza to koniec z jakimikolwiek wyrzutami sumienia !!! Poszukaj spowiednika odpowiedniego dla siebie, łagodnego i mądrego. Oczywiście nie musisz ale mi to dało dużo :-)

Czwartego i piątego dnia napisz to ćwiczenie.
Ja (twoje imię) wybaczam Tobie (imię), (co)
Ja (twoje imię) oddaję Tobie (imię) wolność właśnie teraz
Ja (twoje imię) życzę Tobie (imię) wszystkiego dobrego (wpisz co)
Wiem że to nie łatwe, ale też wiem że konieczne na tej drodze. Warunek aby zadziałało to szczerość. Nie mogą to być puste słowa z umysłu.
Aby to zadziałało, musisz być szczery! Reszta analogicznie jak w przeprosinach.
Możesz wyrzucić te kartki.

No i już prawie koniec Twojej wyczerpującej wycieczki, jeżeli podjąłeś ją na poważnie, jestem przekonany że Twoje życie wygląda inaczej niż przed dwoma tygodniami...
Szóstego i siódmego dnia wybacz wprost jednej, dwóm osobom które tego potrzebują, (reszta w najbliższym czasie), na cmentarzu, w pracy lub w domu.
Może być tak że ktoś nawet nie wie że Cię zranił, może być tak że ktoś się poczuje gorszy od Ciebie i Cię zaatakuje. Mniej to wszystko na uwadze, dobrze jest podczas rozmowy przeprosić "za" i wybaczyć "za". Wtedy będziecie kwita i ten ktoś Cię prawdopodobnie nie za atakuje.
Być może już do wybaczenia doszło podczas Twoich przeprosin. Te dwa elementy zawsze się ze sobą mieszają. W tym tygodniu szczerze wybacz!

SB
E
Emotikon win.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz