czwartek, 11 września 2014

Jak być nieszczęśliwym?



Tak dobrze czytacie, odpowiemy sobie na pytanie jak być nieszczęśliwym!?
Zapewne zastanawiasz się po co sobie odpowiadać na pytanie jak być nie szczęśliwym, skoro każdy chce być szczęśliwy? Otóż umiejętność bycia nie szczęśliwym jest równie ważna jak bycie szczęśliwym.

Wiecie po pierwsze co to znaczy być szczęśliwym? Nie ma uniwersum na szczęście ale załóżmy że są to:
 mieć pieniądze, być sławnym, zdrowym, spokojnym duchowo, mieć wspaniałych przyjaciół, osiągać cele, cieszyć się z małych rzeczy i tak dalej.

 Za pewne przynajmniej jedną z tych rzeczy uznasz za powód do szczęścia. Teraz zadaj sobie pytanie czy zawsze masz któryś z wymienionych przez Ciebie powodów do szczęścia? Sądzę że to nie możliwe, ilu z nas ma dużo kasy, jest sławna? Czy zawsze mamy takie samo zdrowie? Czy zawsze otaczają nas wspaniali ludzie? Czy zawsze osiągamy cele, jesteśmy chętni do działania i dostrzegamy radość z małych rzeczy? Mi się to zawsze nie zdaża!!! Co się wówczas dzieje? Na scenę wchodzi wewnętrzny krytyk który mówi Ty leniu śmierdzący, ty fajtłapo, ty gołodupcu, nie możesz być szczęśliwym bo nie masz do tego powodu. Co wówczas robimy? Zakładamy maskę i na siłę staramy się być szczęśliwi.

Ludzi szczęśliwych każdy lubi a każdy chce być akceptowany. Ludzie szczęśliwi mają lepiej i więcej, więc nie mogę sobie pozwolić na bycie nieszczęśliwym. Zaczynam robić rzeczy które jak sądzę mnie uszczęśliwią, idę na zakupy, korzystam z używek, popisuję się i robię wszystko pod publikę. Szukam motywacji mimo że czuję jak mnie dobija zmęczenie. W tym momencie mam już granat w tyłku! Co dalej?

Na scenę wchodzą oczekiwania które jeszcze bardziej nas pogrążają. Oczekujemy od sytuacji, życia i ludzi że uczynią nas szczęśliwym. Jak sobie kupię większe auto lub TV będę szczęśliwy, oczywiście że tak ale najwyżej kilka dni lub tygodni. Jak osiągnę cel będę szczęśliwy, tak będziesz ale do momentu w którym wyznaczysz sobie kolejny a wyznasz na pewno bo za chwile będzie Ci czegoś brakować. W końcu osiągniesz wszystko co miało Cię uczynić szczęśliwym i poczujesz się bardzo paskudnie! Dlaczego? Bo oczekiwania dotyczące szczęścia zawsze są większe niż rzeczywistość.

Właśnie dlatego najlepsze imprezy czy wyjazdy są wtedy gdy nie są długo i skrupulatnie planowane! Nie oczekujemy zbyt dużo od nie zaplanowanych rzeczy dlatego dają nam więcej radości.
W końcu nie masz dalej siły udawać, dotarło do Ciebie że nie jesteś szczęśliwym więc nie ma po co żyć! Największe nie szczęście pojawia się wtedy gdy chcemy na siłę być szczęśliwi.

Kiedy sam na siłę, już nie pijąc, unikałem nieprzyjemnych uczuć czułem się jeszcze gorzej. Straciłem więcej czasu i energii na odrzucenie smutku niż gdybym go zaakceptował.
Nie skupiaj się na tym jak być szczęśliwym, nie oczekuj że coś lub ktoś da Ci to szczęście. Chcesz być zdrowym? Pomyśl co możesz zrobić dla zdrowia. Chcesz kasy? Pomyśl jak ją zdobyć. Chcesz prawdziwych przyjaciół? To sam bądź prawdziwy, nie udawaj! Cokolwiek chcesz, skup się na tym a nie na szczęściu które niby się pojawi. 

Słuchajcie, nie jesteśmy swoimi myślami, uczuciami i emocjami. One przychodzą i odchodzą! Nie można przeżywać wybiórczo! Łatwiej jest przeżywać i akceptować wszystkie emocje! Może na początku nie jest zbyt łatwo, ale po jakimś czasie poczujecie się szczęśliwi. Stanie się to dopiero kiedy nie będziecie chcieli być na siłę zadowoleni z życia.
Wówczas powiecie że jest dobrze a nawet jak nie jest to i tak jest. :)
Chętnie poczytam jakie macie zdanie :)
Aquarius

26 komentarzy:

  1. Witam! "nie szczęśliwy" nieszczęśliwy"?.Nie do końca rozumie?. Jest różnica w definicji?.Nieszczęśliwi jesteśmy chyba wszyscy,co?:). Hodujemy to w sobie. Jestem gruby,chudy mały,nikt mnie nie lubi nikt mnie nie kocha,jestem do niczego.Itd itp.czy jest sens abym wypisywała dalej?,chyba nie:). Narzekając i żyjąc w takim przekonaniu"ale jestem nieszczęśliwa"zapadamy na zdrowiu.Umysł nie radzi sobie z takim stanem i materializuje się chorobą.To w jaki sposób patrzymy na świat jak postrzegamy ludzi czy otoczenie,takie będzie nasze życie."...oczekiwania dotyczące szczęścia zawsze są większe niż rzeczywistość"?.To nie oczekujmy zbyt wiele tylko na miarę naszych sił i możliwości. Nie będzie rozczarowań tylko osiągnięty cel, który nas dowartościuje i doda skrzydeł:). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Witam! "nie szczęśliwy" nieszczęśliwy"?.Nie do końca rozumie?. " a to chyba byk ;)

      Hodowanie pesymistycznych uczuć w sobie lub zwykłe narzekanie to nie to samo co głośne powiedzenie przed sobą i innymi że czasami mam dość, że czuje czasami zmęczenie, że jestem z frustrowany i przygnębiony. Użalanie się nad sobą jest wtedy kiedy w kółko mówię o swoich przykrych uczuciach i emocjach a nic z nimi nie robię. Umiejętność bycia nieszczęśliwym to przyznanie się do tych uczuć przed kimś bliskim, sponsorem lub na mitingach gdzie mówi się "Jest teraz czas i miejsce na podzielenie się smutkami i radościami. Umiejętność bycia nieszczęśliwym to asertywne wyznanie niezadowolenia, to spuszczenie powietrza.

      "oczekiwania dotyczące szczęścia zawsze są większe niż rzeczywistość"
      mam tu na myśli to słynne zdanie że "u sąsiada trawa zawsze bardziej zielona"

      "To nie oczekujmy zbyt wiele tylko na miarę naszych sił i możliwości. Nie będzie rozczarowań tylko osiągnięty cel, który nas dowartościuje i doda skrzydeł:)"

      To może być droga na skróty, mała przeszkoda i uznam że to dla mnie za dużo... Kiedy rzucałem palenie to też było dla mnie za dużo, chodziłem po ścianach, dostawałem fiksa i wracałem do papierosów! To też było dla mnie za dużo! Jednak myśl że skoro innym się udało to czemu mnie się nie ma udać? sprawiała że nie palę już ponad trzy lata! Jeżeli innym się udało wydać książkę to czemu mnie się nie ma udać? Jeżeli innym udało się poprawić finanse to czemu ja mam klepać biedę do końca życia? Bo to wszystko za dużo na maja miarę? Należy jednak pamiętać że duże cele wymagają dużo poświeceń siebie i czasu. Luknij tu https://www.youtube.com/watch?v=mX5JfQgQcOU Pozdrawiam.

      Usuń
    2. To nie chodzi o "drogę na skróty",cz to,że nie dam rady i odpuszczę.
      Co z tego,że moja koleżanka jest tym kimś w życiu,kim chciałam i marzyłam ja?.Nie mogłam zrealizować marzeń czy osiągnąć to co
      tak pragnęłam,tylko dlatego,że mój stan zdrowia na to nie pozwolił.
      I co wtedy ze stwierdzeniem"skoro innym się udało to czemu nie mnie"?.
      A może wyżej poprzeczka?. Taki lot na marsa?! też mi się marzy:)
      To zabieram się do dzieła!:).Przecież inni już tam byli."miód i wino pili"
      czemu nie ja!:).Co z tego,że mam już swoje lata zdrowie szwankuje.Innym się udało!.
      Pozwolę sobie na powtórkę.Na miarę szyte ubranie leży idealnie i
      czujesz się świetnie:).

      Usuń
    3. Tak czułem że padnie porównanie lotu w kosmos :) Na Marsa jeszcze nikt z obecnej cywilizacji nie doleciał, bynajmniej oficjalnie. Znam firmę która swoim pracownikom w ramach premii sponsorować będzie lot balonem w stratosferę :) Firma działa również w Polsce.
      Tak wiem że mamy pewne ograniczenia, ale mimo to znając je zawsze warto skupić się na możliwościach. Z celami w życiu jest jedna ważna rzecz. Kiedy w głowie pojawi mi się pomysł to dopóki nie będzie on wypływał z serca, nie da się go osiągnąć. Kiedy całym sobą poczuję że to moja droga, będzie dużo, dużo łatwiej a i przeszkody nie będą zbyt wielkie. Pozdrawiam ciepło i miłego.

      Usuń
  2. Na każde doświadczenie w życiu można spojrzeć dwojako - znaleźć w tym coś pozytywnego, lub negatywnego. Na przykład zdarzenie które miało miejsce u mnie całkiem niedawno: W nocy obudził mnie komar, brzęczał i brzęczał...to w końcu wstałem i szukałem krwiopijczej istoty :) ale nie znalazłem. Położyłem się spać dalej. Zadałem sobie pytanie: "Co z tego może być dla mnie radosne". Znalazłem tyle radości, że już w samym pytaniu uśmiech mi się pojawił. I tak, wstałem sobie, kości rozprostowałem, do łazienki zaraz poszedłem. Na zegarek spojrzałem, ile to jeszcze godzin mogę spać. Same pozytywy :) A co najlepsze, to po tym radosnym spojrzeniu, pozostałą część nocy było cicho, nic mi nie brzęczało. (Czyżby odrobina wdzięczności starczyła komarowi?)
    W drobnych rzeczach znaleźć szczęście, uśmiech sam się pojawia, a miłość w nas rozkwita. :)
    Dominik

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak miło się czyta:). Buzia sama się śmieje:).Pozdrawiam Dominika!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Dziękuję i również pozdrawiam :) Dużo uśmiechu życzę :)
      Dominik

      Usuń
  4. A Pan prowadzący bloga to jeszcze posiada dar przewidywania?:) Miłego:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wracając do osiągnięcia celów to jest jeszcze kwestia gotowości. Jakieś cztery lata temu masa ludzi mówiła mi że mam iść na własną działalność budowlaną. Nie byłem na to gotowy. Teraz też nie jestem na wszystko gotowy wiec nie skupiam się na celu wędrówki, nie skupiam się na wędrówce a skupiam się co najwyżej na przygotowaniach.
    Każdy z nas ma własne tempo. Czasami maluśkimi krokami zajdzie się dalej niż biegiem. Miłego dnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli postawimy sobie cel to gotowość jest czyż nie?. No chyba,że z nami jest
    coś nie tak!:).takk sobie chlapniemy ozorem:).
    Świadomość,konsekwencja,działanie...
    A czego"nie rozumie"?.Wiedziałeś,że padnie temat kosmosu:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli postawie sobie za cel wziąć udział w biegu na 50km to nie jestem na to gotowy. Dostałbym zawału po maksymalnie 5km ;) taką mam kondycję :P
      Najpierw trzeba by podzielić cel na etapy i zacząć od małych treningów. Taki przykład :) Co do kosmosu to nie wiedziałem. Czułem to :) Potocznie mówi się chyba o tym intuicja :)

      Usuń
  7. Intuicja!:) A co do miary....czyż to nie jest to?.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba żeśmy sobie wyjaśnili co i jak :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba tak:) miłego weckendu:)(świadomie napisane to nie błąd:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Jo wiedzioł ;) również miłego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W pełni się z Tobą zgadzam. Najlepiej byłoby chyba żyć wg zasady: "Miej wyjebane, a będzie ci dane". Ale to jest strasznie trudne..
    Im bardziej się spinamy i stresujemy, by coś osiągnąć, tym trudniej to się spełnia. A gdy odpuścimy, to przychodzi samo jakby od niechcenia.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chłopie, szacun. Kupuje ten tekst :D. Dokładnie, napór czyni opór. Fakt że w życiu bywa z tym różnie, czasami ciężko mi oddać stery Kapitanowi ;). Kiedy się to udaje to nagle, hops i załatwione. Przykład, kiedy wydałem książkę chętnie sprawdzałem ile egzemplarzy zostało sprzedane. Na dzień w którym otrzymuję raport czekałem jak na gwiazdkę... W sierpniu, tak od niechcenia i co najważniejsze bez oczekiwania zajrzałem kilka dni po otrzymaniu raportu i tu nagle najlepszy miesiąc :D.

      Usuń
    2. Gratuluję sprzedaży w sierpniu i życzę jak najlepszej w następnych miesiącach:)

      Usuń
  12. Nie ma co się szarpać ze wszystkim.Ustaw sobie cele i po prostu to rób :) Te większe nie do ogarnięcia podziel na małe etapy i po prostu to rób - konsekwentnie:) Szczęście to odwaga działania , tak uważam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą. Tak też robię chociaż czasami chciałabym mieć wszystko zaraz. Taka natura alkoholika ;)

      Usuń
  13. Któż z nas nie szuka szczęścia? Jednak kiedy już je znajduje czuje się tylko przez krótki moment szczęśliwym? To "coś" czego pragnęliśmy z całych sił.....osiągamy.... z mniejszym lub większym trudem i wówczas często okazuje się, że to owe "coś" nie jest dość wystarczające. Znowu zaczyna nam "czegoś" brakować do szczęścia. Jednak to "coś" ten ciągły niedosyt, nadaje sens naszemu życiu. Życzę wszystkim aby nigdy nie zabrakło celu do którego dążycie. Nowe cele.... nowe możliwości....nowy poziom szczęścia. To gra o życie! Moje życie..... Twoje życie ......wasze życie!
    Pozdrawiam "Pana prowadzącego" i gratuluję szczerego i ambitnego bloga - SiSi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda że zawsze powinniśmy mieć jakiś cel czy marzenie do zrealizowania. Coś po za codziennymi obowiązkami i przyjemnościami. Coś co będzie powodować że chcemy rano wstać z łóżka. Coś co spowoduje że kiedy nadejdzie kres tego życia, będziemy wiedzieli że żyliśmy pełną piersią! Przy czym należy pamiętać o codziennej radości z samego życia. W przeciwnym wypadku życie zamieni się w wyścig szczurów... Dziękuje za pozdrowienia SiSi? Miłego :)

      Usuń
  14. Warto zadbać o swoje wewnętrzne dziecko

    OdpowiedzUsuń