piątek, 1 stycznia 2016

Nowy Rok!!!


Pixabay



Byłem z psem na spacerze, jak ja lubię patrzeć na opustoszałe miasto, nie dlatego że czuje się lepszy, ale dlatego że czuje się dobrze :-) a nie było tak zawsze...
Oj tak, 1-go stycznia zawsze doceniam to że jestem trzeźwy :-) a jest to mój siódmy taki 1-szy stycznia :-) (spokojnie jak wydaję się długo to uwierz że strzeli jak z bata ;-)

Jak wszyscy wiemy, przyjęło się jakoś, w sumie dziwnie, że jest to doskonały czas na zmiany. Na ogół trwają one do końca lutego...
Oczywiście uważam że każdy czas na dobrą zmianę jest najlepszy. Jednak patrząc na niemal zerowy ruch na ulicach tak sobie pomyślałem.

Być może postanowiłaś / eś na ten rok przestać się bać, chcesz na przykład w tym roku poczuć się pewniej za kierownicą samochodu. Powiem Ci tak, jeżeli możesz a zakładam że większość czytelników może ( bloga czyta wielu ludzi, nie tylko uzależnieni więc noc mogli mieć ciężką)
Jeżeli masz auto, nie masz promili to wsiadaj i jedź.

Zobacz ile warunków zostało spełnionych by ruszyć w trasę:

1. Masz auto
2. Jest nowy rok
3. Twój stan pozwala Ci by jechać
4. Jest mały lub zerowy ruch na drogach
5. Pogoda dzisiaj też chyba w całej Polsce super

Zauważ ile rzeczy ułożyło się by właśnie teraz ruszyć i  przezwyciężyć swoje lęki!
Teraz sobie myślisz, jo, jo, zacznę działać ale od jutra. HALO!!! Mówiłeś że od nowego roku!!!???

O co mi chodzi? Oczywiście to nie musi być jazda samochodem. Często tak robimy kiedy czeka nas trudna decyzja (gdybyśmy się nie bali to wcale by trudna nie była, zapamiętaj to) Chcemy coś zrobić, niby większość warunków już jest odpowiednia a mimo to się wahamy.
Latem byłem w Gdańsku nad Motławą na kole widokowym 55m nad ziemią. Obok śmiałkowie skakali na linie bungie (chyba tak się to pisze) wszystkich łączyła jedna zależność.
Im dłużej czekali na górze tym częściej się wycofywali, a było trochę takich osób.

Czy to znaczy że mamy działać zawsze spontanicznie? NIE!!! Spontanicznie to można się najwyżej uszkodzić. Masz rozum po to by analizować sytuację. Zginąć na linie bungie jest pewnie tak samo prawdopodobne jak umrzeć od ciosu zadanego przez Chucka Norrisa ;-)
Więc analizuj, ale nie wiecznie!

Tak jak dzisiaj masz okazję wsiąść w auto i przezwyciężyć lęki z tym związane tak też możesz zbadać sytuacje innych trudności i po prostu zadziałać. Będziesz czekać zbyt długo na poprawę sytuacji to się nie doczekasz. Będziesz działać bez rozumku to się obijesz.
Osobiście uważam że najlepiej iść drogą środka, jednak wiem że to nie zawsze możliwe.
Wówczas sądzę że niepodjęte działanie jest gorsze od zrobienia czegoś. Dlatego że jeżeli się uda to osiągniesz swój cel, jeżeli się nie uda to będziesz mądrzejszy o to doświadczenie.

Więc jeżeli chcesz pokonywać lęki w tych najdrobniejszych czynnościach, jeżeli chcesz się rozwijać i za rok powiedzieć sobie Tak, udało mi się, jestem z siebie dumny to działaj z namysłem ale bez myślowych projekcji bo te tylko Cię pociągną w dół.

Wszystkiego dobrego, wielu przemyślanych ale też realizowanych celi (celów? ;-) w 2016 roku!

Sylwek Aquarius B.

11 komentarzy:

  1. Gratuluję 7 lat abstynencji. 7 to symbol nieskończoności;)
    Zmiany najlepiej zaczynać od razu, a nie czekać na nowy rok. Chociaż ja też mam kilka noworocznych postanowień i już zacząłem je realizować.
    Życzę Ci spełnienia marzeń w 2016 roku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-) tyle że teraz leci mi siódmy rok. Stąd siódmy pierwszy stycznia :-) Siódemkę zamykam w maju :-)
      Również wszystkiego dobrego życzę

      Usuń
  2. hej, dużo przytyłeś rzucając fajki?

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej! Żarłem bez liczenia kalorii, od zawsze bylem wątłej postury i chciałem przytyć. Ze 76kg na 102kg :-) na szczęście nie poszło tylko w brzuch a rozłożyło się po mnie całym :-) waga stoi już tak kilka lat i nie przeszkadza mi

    OdpowiedzUsuń
  4. No to grubo poleciałeś... :) Zaglądam tu od ponad roku i dobrą robotę robisz, trzeba przyznać. Lubię poczytać mimo, że nie mam problemy alkoholowego. Mam inne słabości i pomagasz czasami coś przemyśleć. Fajnie, ze jesteś. Oczywiście gratuluję niebywałych sukcesów w walce z nałogami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No poleciałem :-) dziękuję, cieszę się że przydaje Ci się to co tu jest :-)miłego, Sylwek

      Usuń
  5. Ja postanowiłam dzisiaj.Koňczę z tym.Raz już przez to przeszłam.....Prawie 10 mcy byłam trzezwa.Teraz boję się bardziej.....Twòj blog jest niesamowity!Będę tu zaglądała.Trzymajcie kciuki.Naprwno zakupię Twoją książke tym bardziej,że jadé do Pl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest najlepszy termin dzisiaj :-) Od jutra czytane codziennie daje efekt... no właśnie. Mam teraz trudny czas to też nie tłumaczenie. To tak jak, zacznę się odchudzać jak schudnę... Tak jasne :-D Tak czy siak, to najlepszy termin. Cieszę się że blog się podoba, wydaje mi się że pisałaś na email, jak tak to odpisałem :-) Pozdrawiam

      Usuń
  6. Ja postanowiłam dzisiaj.Koňczę z tym.Raz już przez to przeszłam.....Prawie 10 mcy byłam trzezwa.Teraz boję się bardziej.....Twòj blog jest niesamowity!Będę tu zaglądała.Trzymajcie kciuki.Naprwno zakupię Twoją książke tym bardziej,że jadé do Pl.

    OdpowiedzUsuń